![](https://slaskwroclaw.pl/uploads/articles/838x420/128539271718265720.jpg)
Joanna Wróblewska: Na podsumowania przyjdzie czas
Joanna Wróblewska: Wydaje mi się, że pierwsza połowa nie poszła po naszej myśli. Za bardzo się cofnęłyśmy, a drużyna z Sosnowca wykorzystała nasz błąd. Całkiem inaczej wyszłyśmy na drugą połowę, udało nam się wyrównać. Troszkę zabrakło nam koncentracji w polu karnym i straciłyśmy bramkę na 1:2. Na podsumowanie całego sezonu przyjdzie jeszcze czas.
Można powiedzieć, że rzuty wolne to mój atut, ale długo mi ta piłka nie „siedziała” na nodze. Cieszę się, że w takim momencie dobrze przymierzyłam i doprowadziłam do wyrównania, aczkolwiek bardziej cieszę się z sukcesów drużyny niż swoich indywidualnych, ale myślę, że zapiszę tego gola w swojej rubryce.
Na pewno nie jest łatwo żegnać kogokolwiek z drużyny, ale wiadomo, że gdzieś ta droga się kiedyś kończy. To nie jest ode mnie zależne. Nie jest mi łatwo patrzeć na łzy koleżanek, ale życzę im powodzenia. Myślę, że to ich nie podłamie, a doda pewności siebie i jeżeli trafią do innych klubów, to pokażą swoją wartość na boisku.