Johan Voskamp: Dobrze być znowu na boisku

- To był mój pierwszy mecz w tym okresie przygotowawczym. Ponadto wiosną nie grałem zbyt wiele, dlatego dobrze było znów pojawić się na boisku razem z resztą kolegów - mówi holenderski napastnik mistrza Polski. - Pierwszy mecz po dłuższej przerwie zawsze jest ciężki. Nie ma się czucia piłki, czasami brakuje tchu. Nie byłem w stanie dać z siebie jeszcze stu procent, ale myślę, że moja gra nie wyglądała najgorzej. Najważniejsze, że jestem już zdrowy i teraz z meczu na mecz moja forma powinna rosnąć - dodaje Johan Voskamp.

Najlepszy strzelec WKS-u w ubiegłym sezonie uważa, że Śląsk przyzwoicie zaprezentował się w czwartkowym sparingu.

- Moim zdaniem zagraliśmy całkiem dobrze. Pokazaliśmy się z niezłej strony jako zespół, staraliśmy się pomagać sobie na boisku. To bardzo ważne. Chorwaci byli nieco częściej przy piłce, ale mimo wszystko stworzyliśmy sobie sporo okazji do strzelenia gola. A o to przecież chodzi w piłce nożnej - zaznacza Holender.

Spotkanie z NK Zagrzeb zostało rozegrane na stadionie w Cakovcu – tym samym, na którym przed rokiem Johan Voskamp zaliczył swoje premierowe trafienie dla Śląska.

- To bardzo fajne uczucie. Mile wspominam ten stadion, bo tak naprawdę na nim zaczęła się moja przygoda ze Śląskiem, która została ukoronowana zdobyciem tytułu mistrza Polski. Mam nadzieję, że to dla mnie dobry prognostyk przed nowym sezonem – kończy snajper WKS-u.