Johan Voskamp: Marzenia się spełniają
2011-10-31 13:19:33
Śląsk Wrocław meczem z Lechią Gdańsk zadebiutował na nowym Stadionie Miejskim. Premierowego gola przy Alei Śląskiej strzelił holenderski snajper WKS-u Johan Voskamp. - Grać na takim obiekcie to fantastyczne uczucie - przyznaje napastnik.
Voskamp pokonał golkipera gości w 51. minucie spotkania. Strzelił pierwszego i jak się potem okazało jedynego gola w piątkowym starciu. - To tak, jakby się spełniały marzenia. Trafiając po raz pierwszy do siatki na nowym stadionie, zapisujesz się do historii. Jeśli dodatkowo możesz to zrobić przy tak wspaniałej publiczności, to jest to fantastyczne uczucie - mówi Holender.
Zawodnik ewidentnie ma talent do zdobywania pierwszych bramek. Przypomnijmy, że Voskamp strzelił pierwszego gola dla Śląska w sezonie (1:0 z Dundee United 14 lipca), premierowe trafienie zanotował również w inauguracji T-Mobile Ekstraklasy (1:1 z Górnikiem Zabrze 31 lipca). Napastnik też jako pierwszy z wrocławian pokonał bramkarza rywali w tegorocznej edycji Pucharu Polski. Co prawda w starciu z Okocimskim Brzesko zdobył bramkę na 2:0, ale trzeba przypomnieć, że wicemistrzowie Polski wyszli na prowadzenie po trafieniu samobójczym.
W piątek, na Stadionie Miejskim, ponownie jako pierwszy wpisał się na listę strzelców, a czterdzieści tysięcy gardeł wykrzyczało jego nazwisko. - To chyba najlepsze uczucie na świecie - mówi z uśmiechem Voskamp. - W Holandii grałem już na takich stadionach, m.in. przeciwko Ajaxowi Amsterdam, Feyenoordowi Rotterdam czy PSV Eindhoven. Zawsze było to jednak na wyjeździe, teraz mogę poznać, jak to jest mieć taką widownie u siebie - kończy najskuteczniejszy piłkarz Śląska.
Zawodnik ewidentnie ma talent do zdobywania pierwszych bramek. Przypomnijmy, że Voskamp strzelił pierwszego gola dla Śląska w sezonie (1:0 z Dundee United 14 lipca), premierowe trafienie zanotował również w inauguracji T-Mobile Ekstraklasy (1:1 z Górnikiem Zabrze 31 lipca). Napastnik też jako pierwszy z wrocławian pokonał bramkarza rywali w tegorocznej edycji Pucharu Polski. Co prawda w starciu z Okocimskim Brzesko zdobył bramkę na 2:0, ale trzeba przypomnieć, że wicemistrzowie Polski wyszli na prowadzenie po trafieniu samobójczym.
W piątek, na Stadionie Miejskim, ponownie jako pierwszy wpisał się na listę strzelców, a czterdzieści tysięcy gardeł wykrzyczało jego nazwisko. - To chyba najlepsze uczucie na świecie - mówi z uśmiechem Voskamp. - W Holandii grałem już na takich stadionach, m.in. przeciwko Ajaxowi Amsterdam, Feyenoordowi Rotterdam czy PSV Eindhoven. Zawsze było to jednak na wyjeździe, teraz mogę poznać, jak to jest mieć taką widownie u siebie - kończy najskuteczniejszy piłkarz Śląska.