Wydarzenia

Juan Calahorro: Chcę dołożyć cegiełkę do sukcesu

2014-02-26 19:16:56
- Dam z siebie wszystko co najlepsze, aby pomóc Śląskowi zakończyć sezon na godnym miejscu - mówi nowy zawodnik WKS-u Hiszpan Juan Calahorro.
Miło powitać Cię wśród zawodników Śląska Wrocław. Podpisałeś z klubem półroczny kontrakt z opcją przedłużenia. Myślisz, że przez tych kilka miesięcy zdołasz przekonać nowego trenera do swojej osoby i pozostaniesz w WKS-ie na dłużej?
Jeżeli tylko uda mi się dołożyć cegiełkę do sukcesu Śląska, jakim z pewnością będzie awans do czołowej ósemki ligi, to jestem przekonany, że trener to doceni i będę mógł zostać we Wrocławiu na dłużej. Dam z siebie wszystko co najlepsze, aby pomóc tej drużynie zakończyć sezon na godnym miejscu. Wiem, że przychodzę do zespołu w trudnym okresie i będzie to z pewnością czas wzmożonej pracy, ale nie boję się i jestem gotów stawić temu czoła. Chcę podjąć się wyzwania i zdobyć uznanie w oczach sztabu szkoleniowego i wrocławskich kibiców.

Zostałeś zatrudniony przez poprzedniego trenera. Nie boisz się, że nowy szkoleniowiec będzie miał inny pomysł na budowanie drużyny?
Absolutnie się tego nie obawiam. Zawód piłkarza wymaga od nas umiejętności radzenia sobie w różnych sytuacjach. Jestem przekonany co do swojej wartości i wierzę, że mogę być ważną układanką w zespole Śląska. Mam nadzieję, że uda mi się na stałe zagościć w podstawowej jedenastce i wcale nie patrzę na to, który trener mnie zatrudnił. Chcę udowodnić swoją wartość i wierzę, że w najbliższym czasie będę miał ku temu okazję.

Jesteś nominalnym środkowym obrońcą, ale możesz występować także jako defensywny pomocnik. Czego mogą spodziewać się po Twojej grze wrocławscy kibice?
Czuję się świetnie na środku obrony, jednak bardzo dużo grałem także jako defensywny pomocnik, więc zdążyłem się przyzwyczaić i do tej pozycji. Tak naprawdę nie robi to dla mnie większej różnicy, gdzie będę występował. Najważniejsza jest możliwość gry i pokazania swoich umiejętności. Przez całe 90 minut meczu jestem bardzo skoncentrowany na swojej grze, przez co staram się nie popełniać żadnych błędów. Ponadto według mnie bardzo dobrze radzę sobie w grze głową oraz posiadam dobry timing. Jestem także agresywny, przez co niejednokrotnie potrafię zmusić przeciwnika do straty.

Z pewnością oglądałeś niedzielne spotkanie Śląska Wrocław z Ruchem Chorzów. Co przez pryzmat tego spotkania możesz powiedzieć o polskiej lidze i czego według Ciebie zabrakło Twoim nowym kolegom, aby odnieść końcowy sukces?
Wydaje mi się, że od pierwszej do ostatniej minuty moi koledzy z zespołu byli bardzo zmotywowani, aby wygrać ten mecz i robili wszystko, żeby tak się stało. Zabrakło nieco ściślejszej dyscypliny taktycznej, dzięki której spotkanie mogłoby zakończyć się naszym zwycięstwem. Musimy być bardziej skoncentrowani, bowiem nie da się wygrać spotkania, tracąc dwa gole w tak krótkim odstępie czasu. Defensywa jest kluczową formacją, dlatego przede wszystkim na treningach musimy się skupić na tym elemencie gry.

Rozmawiając tydzień temu, mówiłeś, że będziesz chciał skontaktować się z Rubenem Jurado z Piasta Gliwice, aby dowiedzieć się czegoś więcej o polskiej lidze. Udało już się porozmawiać z Twoim rodakiem?
Niestety, nie miałem jeszcze zbytnio czasu, żeby z nim porozmawiać. Mój poprzedni tydzień był bardzo intensywny i po prostu nie miałem kiedy skontaktować się z Rubenem. Uczestniczyłem w treningach, miałem robione badania, w dodatku musiałem dopełnić kilku formalności. W weekend natomiast spędziłem dużo czasu na oglądaniu meczów z udziałem polskich drużyn, aby powoli wdrożyć się w filozofię tutejszej gry. Wierzę jednak, że w tym tygodniu uda mi się wygospodarować chwilę czasu i na spokojnie porozmawiać z Rubenem o polskiej piłce.

Jesteś w drużynie już kilka dni. Jak przyjęli Cię inni zawodnicy i z kim udało Ci się złapać najlepszy kontakt?
Muszę przyznać, że wszystko zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie, a atmosfera w szatni jest po prostu wspaniała. Wiadomo, że najlepszy kontakt mam z osobami, które rozmawiają w języku hiszpańskim, czyli Daliborem Stavanoviciem, Marianem Kelemenem oraz braćmi Paixao, ale z pozostałymi zawodnikami staram się porozumiewać po angielsku, choć muszę go jeszcze bardzo podszkolić. Język futbolu jest jednak na tyle uniwersalny, że nie powinienem mieć najmniejszego problemu w komunikacji na boisku. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony ciepłym przyjęciem przez kolegów i bardzo im za to dziękuję.

Jeśli mowa o zaskoczeniach, to chyba polska pogoda również Cię zaskoczyła?
I to bardzo! Przed przyjazdem do waszego kraju tak jak każdy Hiszpan sądziłem, że panują tutaj niskie temperatury. Na szczęście się myliłem, bowiem klimat panujący obecnie w Polsce bardzo mi odpowiada. Słońce świeci prawie jak w Hiszpanii, więc naprawdę nie mogę na nic narzekać. W dodatku klub i miasto również prezentują się bardzo okazale. Przed przyjazdem nie sądziłem, że w takich superlatywach będę mógł wypowiadać się o tym miejscu.

Patryk Załęczny
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław