Wydarzenia

Już tylko 4 kroki....

2008-10-30 16:55:12
Mecz przeciwko Turowi Turek był pierwszym z pięciu kluczowych spotkań tej rundy, którymi nasza drużyna pragnie udowodnić, że stać ją na włączenie się do walki o ekstraklasę. Pierwszy krok wypadł znakomicie. Wrocławianie pozbawili złudzeń kolejnego z rewelacyjnych beniaminków tegorocznych rozgrywek - drużynę Tura Turek, kończąc jego imponującą serię 20 kolejnych meczów bez porażki. Najlepsza - jak dotąd defensywa drugiej ligi (do meczu ze Śląskiem zaledwie 3 stracone bramki) - straciła we Wrocławiu aż 4 gole, tym samym laur pierwszeństwa wśród defensorów przejęli nasi obrońcy, dzięki którym nasz zespół może się poszczycić najmniejszą liczbą straconych goli w lidze.
Wrocławianie przystąpili do pojedynku z Turem z wymuszonymi zmianami w składzie. Z powodu kartek nie mogli zagrać V. Cap i K. Wołczek, na treningu kontuzji nabawił się K. Ulatowski. W ich miejsce trener R. Tarasiewicz desygnował do gry T. Rudolfa, T. Sochę oraz debiutującego we Wrocławiu P. Łudzińskiego. Niedzielny pojedynek był też debiutem przed wrocławską publicznością jednego z bohaterów meczu z Gdyni - W. Górskiego. Wrocławianie od pierwszych minut ruszyli do ataków na bramkę Tura. Tym razem nasi piłkarze zachwycali skutecznością. Już w drugiej minucie wynik spotkania otworzył P. Łudziński, który wykorzystując mokrą nawierzchnię boiska oddał strzał z dystansu, zaskakując golkipera gości. Wrocławianie, mimo że objęli prowadzenie nie cofnęli się nadal prowadząc otwartą grę i atakując bramkę rywali. W 12 minucie rzut wolny po faulu na B. Imehu wykonywał R. Rosiński. Po jego dośrodkowaniu w pole karne przytomnością umysłu wykazał się Z. Wójcik, który strzałem głową skierował piłkę w okienko bramki rywali. Bramkarz gości - Janicki drugi raz musiał wyciągać piłkę z siatki. Przed zakonczeniem pierwszej połowy piłkarzy Tura pognębił P. Klofik. Po jego uderzeniu z 16m piłka wpadła obok słupka do bramki rywali. Druga połowa meczu toczyła się już w znacznie wolniejszym tempie. Na boisku pojawił się K. Ostrowski, który zmienił kontuzjowanego Sochę (kolejny bardzo dobry mecz naszego młodego wychowanka) a narzekającego również na uraz B. Imeha zmienił M. Gancarczyk. Nadal dominowali Wrocławianie. Świetnie w środku pola rządził W. Górski udanie współpracując z kapitanem naszej drużyny - D. Sztylką. W 60 min. przed kolejną szansą na strzelenie gola stanął Łudziński, którego szarże musiał powstrzymać faulem jeden z obrońców gości. Arbiter wskazał na 11 metr. Pewnym egzekutorem rzutu karnego był R. Rosiński. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Piłkarze Śląska spokojnie kontrolowali przebieg gry, zaś z piłkarzy Tura najwyraźniej zeszło powietrze - wszak w jednym meczu stracili więcej bramek niż we wszystkich dotychczasowych meczach II ligi. Po meczu zadowolenia nie krył trener Wrocławian, choć miał kilka krytycznych uwag odnośnie gry naszych piłkarzy. Kolejny raz wyraził zadowolenie z dyspozycji fizycznej naszych graczy, wierząc, że sił nie zabraknie Wrocławianom w kolejnych arcyważnych pojedynkach, jakie czekają naszą drużynę. Trener gości - niegdyś czołowy defensor warszawskiej Legii - A. Topolski, komplementował grę Wrocławian - \"Śląsk był dzisiaj faworytem, piłkarsko potencjał tej drużyny, przewyższał umiejętności moich graczy\". Porażkę tłumaczył też faktem, iż piłkarze jego drużyny wyszli na ten mecz mocno wystraszeni piłkarzami Śląska oraz oprawą widowiska (pierwszy raz grali przy sztucznym oświetleniu). WKS Śląsk Wrocław jest w dobrej formie. Najlepsza defensywa w lidze uzupełniona została niezłą skutecznością w ofensywie. Świetnie W Śląsku grają nowi gracze. W środku pola niepodzielnie rządzi W. Górski, w ofensywie bardzo ładnie prezentuje się P. Klofik. Świetnie w pamięci kibiców zapisał się również P. Łudziński - strzelił gola, sprokurował rzut karny, cały mecz grał aktywnie i ciekawie. Dużym optymizmem napawa też gra młodego Sochy. Wychowanek Śląska gra bez kompleksów a meczem przeciw Turowi udowodnił, że potrafi również ładnie włączyć się do akcji ofensywnych.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław