Kamil Dankowski po powrocie ze zgrupowania kadry
2013-12-10 19:00:47
Obrońca Śląska Wrocław Kamil Dankowski jest bardzo zadowolony z pobytu na zgrupowaniu reprezentacji Polski U-18, podczas którego wystąpił w towarzyskim dwumeczu z reprezentacją Portugalii i po cichu liczy na kolejne powołania.
Sparingowe mecze odbyły się 3 i 5 grudnia w portugalskiej miejscowości Vendas Novas. Pierwszy zakończył się zwycięstwem biało-czerwonych 3:1, a drugi pechową porażką 1:2. W obu pojedynkach wystąpił 17-letni zawodnik Śląska.
- W pierwszym spotkaniu wszedłem na boisko z ławki rezerwowych, a w drugim spędziłem na placu gry 90 minut. Jestem zadowolony ze swoich występów, choć wiadomo, że niektóre rzeczy zawsze można zrobić lepiej. Mogłem zaprezentować swoje umiejętności grając zarówno na prawej, jak i lewej stronie obrony i wydaje mi się, że wyszło mi to całkiem nieźle - mówi młody gracz Śląska Wrocław.
Z występu Kamila Dankowskiego zadowoleni byli także asystenci selekcjonera Rafała Janasa, którzy bacznie obserwowali jego poczynania.
- Nie rozmawiałem z trenerem Janasem o swojej reprezentacyjnej przyszłości, ale z tego co wiem, to jego asystenci byli ze mnie zadowoleni. Choć to dopiero wstępna selekcja, to mam cichą nadzieję, że swoim zaangażowaniem i rzetelną pracą zasłużę sobie na kolejne powołania - dodaje Dankowski.
- Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na trenowanie, bowiem w poniedziałek wieczorem wylecieliśmy do Portugalii, a we wtorek już graliśmy pierwszy mecz. Normalne zajęcia odbyły się tylko w środę, ale intensywniej trenowali tylko ci zawodnicy, którzy w pierwszym spotkaniu z Portugalczykami nie zagrali. W czwartek rozegraliśmy drugie spotkanie i co ciekawe, byliśmy bardzo blisko remisu, jednak w samej końcówce przeciwnicy strzelili zwycięską bramkę bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego. Na pewno technicznie trochę odbiegaliśmy od rywali, ale fizyczność zdecydowanie była po naszej stronie - kończy zadowolony Kamil Dankowski.
- W pierwszym spotkaniu wszedłem na boisko z ławki rezerwowych, a w drugim spędziłem na placu gry 90 minut. Jestem zadowolony ze swoich występów, choć wiadomo, że niektóre rzeczy zawsze można zrobić lepiej. Mogłem zaprezentować swoje umiejętności grając zarówno na prawej, jak i lewej stronie obrony i wydaje mi się, że wyszło mi to całkiem nieźle - mówi młody gracz Śląska Wrocław.
Z występu Kamila Dankowskiego zadowoleni byli także asystenci selekcjonera Rafała Janasa, którzy bacznie obserwowali jego poczynania.
- Nie rozmawiałem z trenerem Janasem o swojej reprezentacyjnej przyszłości, ale z tego co wiem, to jego asystenci byli ze mnie zadowoleni. Choć to dopiero wstępna selekcja, to mam cichą nadzieję, że swoim zaangażowaniem i rzetelną pracą zasłużę sobie na kolejne powołania - dodaje Dankowski.
- Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na trenowanie, bowiem w poniedziałek wieczorem wylecieliśmy do Portugalii, a we wtorek już graliśmy pierwszy mecz. Normalne zajęcia odbyły się tylko w środę, ale intensywniej trenowali tylko ci zawodnicy, którzy w pierwszym spotkaniu z Portugalczykami nie zagrali. W czwartek rozegraliśmy drugie spotkanie i co ciekawe, byliśmy bardzo blisko remisu, jednak w samej końcówce przeciwnicy strzelili zwycięską bramkę bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego. Na pewno technicznie trochę odbiegaliśmy od rywali, ale fizyczność zdecydowanie była po naszej stronie - kończy zadowolony Kamil Dankowski.