Kaźmierczak i Pawelec wreszcie wrócili na boisko
2014-04-18 13:35:28
Przemysław Kaźmierczak i Mariusz Pawelec są w coraz lepszej formie. Kontuzjowani do niedawna piłkarze wystąpili dziś w gierce wewnętrznej wrocławskiej drużyny.
Dla Kaźmierczaka był to pierwszy mecz od kończącego zimowy okres przygotowawczy sparingu z FC Hradec Kralove. Pawelec nie grał jeszcze dłużej - po raz ostatni pojawił się na boisku w grudniu ubiegłego roku, w ligowym meczu z Piastem Gliwice. W piątek obaj zagrali pełne spotkanie, które rozegrano systemem 2x35 minut.
- Czułem się dobrze, choć pod koniec nieco zaczęło brakować sił. To jednak normalne po tak długiej przerwie. Najważniejsze, że wreszcie mogłem wybiec na boisko - powiedział po meczu Mariusz Pawelec.
W gierce wystąpili wszyscy piłkarze pierwszej drużyny. Sztab szkoleniowy wykorzystał ten czas również na przyjrzenie się dwóm juniorom Śląska - Krystianowi Misiowi i Adrianowi Sobczakowi. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Żółtych, a jedną z bramek dla zwycięzców ładnym strzałem z dystansu zdobył Robert Pich.
Po meczu piłkarze złożyli sobie świąteczne życzenia, a następnie rozjechali się do domów. Treningi wznowią dopiero we wtorek, jednak w trakcie Świąt będą ćwiczyli według przygotowanych przez szkoleniowców indywidualnych rozpisek.
- Czułem się dobrze, choć pod koniec nieco zaczęło brakować sił. To jednak normalne po tak długiej przerwie. Najważniejsze, że wreszcie mogłem wybiec na boisko - powiedział po meczu Mariusz Pawelec.
W gierce wystąpili wszyscy piłkarze pierwszej drużyny. Sztab szkoleniowy wykorzystał ten czas również na przyjrzenie się dwóm juniorom Śląska - Krystianowi Misiowi i Adrianowi Sobczakowi. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Żółtych, a jedną z bramek dla zwycięzców ładnym strzałem z dystansu zdobył Robert Pich.
Po meczu piłkarze złożyli sobie świąteczne życzenia, a następnie rozjechali się do domów. Treningi wznowią dopiero we wtorek, jednak w trakcie Świąt będą ćwiczyli według przygotowanych przez szkoleniowców indywidualnych rozpisek.