![](/strona/files/ftp/ZDJECIA/20090704_kinesotape.jpg)
Kinesiotaping - plastry dla sportowców
- Kinesiotaping w Japonii był już stosowany 20 lat temu, a teraz ta wiedza dotarła do Europy. Polega on na odpowiednim przyklejeniu specjalnych plastrów, które działają odciążająco i wzmacniająco na aparat mięśniowy i więzadłowy – wyjaśnia Jarosław Szandrocho.
Ta forma wspomagania leczenia sportowców wymaga użycia specjalnych plastrów, które nie ograniczają ruchów i rozciągają się tylko w jednym kierunku. Są one strukturalnie zbliżone do ludzkiej skóry, umożliwiają przepływ powietrza, a jednocześnie są odporne na działanie wody.
- Często można zaobserwować podczas transmisji telewizyjnych, że zawodnicy są obklejeni plastrami. Zresztą dotyczy to nie tylko piłkarzy, ale wszystkich sportowców. Ostatnio można to było na przykład zauważyć przy okazji mistrzostw w piłce ręcznej. Praktycznie każdy gracz miał gdzieś taki plaster przyklejony – na barku albo przedramieniu, bo wiadomo, że u piłkarzy ręcznych tamte mięśnie są najbardziej obciążone. Często z plastrów korzystają siatkarze, używała ich także Otylia Jędrzejczak – opowiada Radosław Kasendra.
Piłkarze Śląska korzystają z plastrów przy bólach mięśniowych i innych urazach.
– Vuk Sotirović używa plastrów czarnych, ale choć mają one różne kolory, to tak naprawdę nie ma między nimi żadnej różnicy. Nie zawierają one w sobie bowiem żadnych dodatkowych substancji – informuje Szandrocho.
O korzystnych właściwościach plastrów mówi wielu zawodników.
- Już chwilę po ich przyklejeniu niemal całkowicie minął mi ból pleców – zachwala ich działanie Kamil Biliński.
Kinesiotaping wywodzi się z kinezjologii i opiera się na zdolnościach ludzkiego organizmu do samoleczenia.
- Ja korzystałem z nich tylko kilka razy, więc trudno mi się wypowiedzieć na ich temat, ale wielu kolegów ich używa. Z pewnością, oprócz walorów medycznych, mają także efekt psychologiczny, wpływając na podświadomość – stwierdza Piotr Celeban.