Wydarzenia

Kolejna wygrana: Jagiellonia ME - Śląsk ME 0:4 (0:4)

2010-05-19 14:55:09
Zespół Śląska Wrocław ME kontynuuje zwycięską serię. Tym razem podopieczni trenera Andrzeja Ignasiaka w pokonanym polu pozostawili rywali z Jagiellonii Białystok. Wszystkie bramki dla WKS-u padły w pierwszej połowie, a ich autorami byli: Góral, Menzel i Jędrzejowski, niefortunne trafienie zaliczył także jeden z graczy gospodarzy.
Wrocławianie od pierwszych minut osiągnęli przewagę i zdominowali sytuację na murawie. – Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i od początku nękaliśmy defensywę rywali. Chłopacy z łatwością ogrywali obrońców, bardzo dobrze funkcjonowała nasza gra skrzydłami – opowiada trener Ignasiak.

Bo jednej z akcji z flanki Przemysław Szuszkiewicz zagrał mocno w pole karne, a piłka po niefortunnej interwencji zawodnika Jagiellonii wpadła do siatki. Bramkarz gospodarzy przed przerwą musiał jeszcze trzykrotnie skapitulować. Najpierw po zagraniu ze skrzydła piłka trafiła do Górala, a najlepszy strzelec Śląska ME w tym sezonie nie spudłował. Kolejna skuteczne uderzenie było autorstwa Menzla, który wykorzystał prostopadłe podanie i technicznym strzałem nie dał szans golkiperowi na obronę. Dzieła zniszczenia dopełnił Jędrzejowski. – Patryk przeprowadził fantastyczną akcję, w stylu pamiętnej bramki Maradony. Minął połowę drużyny, a na koniec ośmieszył zwodem bramkarza – opowiada szkoleniowiec młodego WKS-u.

Po zmianie stron bramki już nie padły. – Widać było, że zespół Jagiellonii w szatni się mobilizował i wyszedł skoncentrowany na boisko. Zaraz po przerwie mieliśmy doskonałą okazję na podwyższenie prowadzenia, ale tym razem szczęście sprzyjało gospodarzom, którzy jeszcze bardziej zwarli szyki. Gdyby wtedy padła bramka, pewnie rywali by to już dobiło i skończyłoby się dużo wyższym wynikiem – dodaje trener Ignasiak.

Wrocławianie wypracowali sobie jednak jeszcze kilka okazji bramkowych. Szansę na kolejne trafienie miał między innymi Góral, wydawało się także, że zespołowi Śląska należał się rzut karny po faulu na Menzlu. – Gdyby mecz zakończył się naszym dwukrotnie wyższym zwycięstwem, to białostocczanie nie mogliby czuć się pokrzywdzeni – kończy szkoleniowiec.

Kolejny mecz zespół młodego WKS-u rozegra w niedzielę, na stadionie przy ul. Oporowskiej o godz. 18 podejmie Odrę Wodzisław Śląski.

Jagiellonia Białystok ME - Śląsk Wrocław ME 0:4(0:4)
Bramki: sam., Góral, Menzel, Jędrzejowski

Śląsk ME: Korny - Bąk, Kaśnikowski, Barski, Szuszkiewicz - Jędrzejowski, Ceglarz (57' Gul), Milczarek, Garyga (46' Abramowicz) - Góral, Menzel.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław