Wydarzenia

Kolejna wygrana Młodego Śląska (relacja z ME)

2012-04-21 18:08:33
Piłkarze Młodego Śląska pokonali w sobotę Lechię Gdańsk 4:2. Dwie bramki dla podopiecznych Łukasza Becelli zdobył Mateusz Cetnarski, a po jednym trafieniu dołożyli Michael Krzeminski (na zdjęciu) i Paweł Kubiak.
Wrocławianie mogli znakomicie wejść w to spotkanie, bowiem zaraz na początku dobrą okazję miał Paweł Garyga. Trzeba również zauważyć, że dobrze spisywała się gdańska defensywa, która sprawnie rozbijała ataki WKS-u. Młodzi zawodnicy Lechii mądrze się bronili, ale w 36. minucie stracili pierwszą bramkę w sobotnim starciu. Mateusz Cetnarski otrzymał piłkę na 16. metrze i mocnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce. Do przerwy Śląsk prowadził 1:0.

W drugiej połowie Śląsk wciąż był stroną przeważającą, ale Lechia nie poddawała się i również przeprowadzała groźne ataki. Po jednym z nich bliski wyrównania stanu spotkania był Jakub Kamiński, ale jego uderzenie z ostrego kąta wybronił bramkarz WKS-u Jakub Wrąbel. Kilka chwil po tej akcji było już 2:0. W pole karne gdańszczan wpadł Marcin Przybylski, ale był faulowany przez golkipera gości Michała Jajkowskiego. Arbiter nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na gola pewnym strzałem zamienił Mateusz Cetnatrski, dla którego było to już drugie trafienie w tym spotkaniu.

Na odpowiedź przyjezdnych nie trzeba było długo czekać. Zaledwie pięć minut po stracie drugiej bramki Lechiści zdobyli kontaktowego gola. Dobre zagranie z lewego skrzydła wykorzystał Łukasz Kasprzycki, który z bliska dopełnił formalności. Na Oporowskiej było już 2:1, co zwiastowało kolejne emocje.

Kolejne dwa trafienia były jednak autorstwem piłkarzy Śląska, co kompletnie pogrzebało nadzieje gdańszczan na odniesienie korzystnego rezultatu. Najpierw w 74. minucie dośrodkowanie z lewej strony boiska na gola zamienił Michael Krzeminski, a kilka chwil później świetnym podaniem od Pawła Garygi obsłużony został Paweł Kubiak, który nie zmarnował sytuacji sam na sam. WKS prowadził już 4:1 i pewne już było, że w sobotę nie straci punktów.

W samej końcówce Lechia zdobyła jeszcze jedną bramkę. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką jednego z piłkarzy Śląska, a jedenastkę wykorzystał Łukasz Kacprzycki. Ostatecznie podopieczni Łukasza Becelli wygrali z Młodą Lechią Gdańsk 4:2, awansując jednocześnie na trzecią pozycję w lidze.

Młody Śląsk - Młoda Lechia 4:2 (1:0)

Bramki:
Cetnarski 36, 63 (k), Krzeminski 74, Kubiak 84 - Kacprzycki 70, 88 (k)

Młody Śląsk: Wrąbel - Mraz (75 Kubiak), Menzel, Spahić, Juraszek, Cetnarski, Chmura (46 Repski), Garyga, Skrzypczak, Majcher (60 Nowak), Przybylski (66 Krzeminski).
Młoda Lechia: Jajkowski (81 Dyk) - Karwat, Rzepnikowski, Kostrzewa, Skibowski, Fojut, Gac, Kamiński (70 Kujtkowski), Kucharski, Pomaski (31 Kacprzycki), Kugiel (46 Frankowski).

Żółte kartki: Kubiak - Jajkowski, Frankowski.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław