Komentarze po meczu Piast - Śląsk

Jarosław Fojut (Śląsk Wrocław): To było wielkie święto dla miasta i dla klubu. Ja natomiast podchodzę do każdego meczu dokładnie tak samo, również i w Żmigrodzie. Nie ma różnicy, czy gramy z Koroną Kielce, jak w następnej kolejce czy teraz z Piastem. Staram dać z siebie wszystko, sto procent i myślę, że wszyscy zawodnicy tak podchodzą do sprawy. Wiadomo, że "otoczka" tego spotkania jest nieco inna, nie ma presji, ale mimo tego atmosfera na trybunach była bardzo dobra.

Paweł Pilarski (Piast Żmigród): Bardzo się cieszymy, że ten mecz doszedł do skutku, pogoda dzisiaj dopisała, na trybunach zasiadł komplet widzów... Słowem piłkarskie święto! Różnica klas między zespołami była widoczna, ale to nic dziwnego. W końcu my gramy w IV lidze, a Śląsk w Ekstraklasie. Dla nas to bardzo dobrze, że mogliśmy zobaczyć jak wygląda ta piłka na wysokim poziomie, jak wypadliśmy na tle wicemistrzów Polski. Po tym meczu mamy sporo materiału do analizy, np. sposób poruszania się po boisku wrocławian czy ich tzw. dyscyplina taktyczna.

Krzysztof Żukowski (Śląsk Wrocław): Spotkanie z zespołem z niższej półki, ale i tak mieliśmy trochę pracy w defensywie. Takie mecze to ciekawe przetarcie, bo drużyny niżej klasyfikowane, z niższych lig, bardzo często pokazują determinacje i walkę do ostatnich minut. Absolutnie nie można ich lekceważyć. Należy też pochwalić organizatorów, bo wszystko było bardzo dobrze przygotowane.