Wydarzenia

Koniec świetnej serii drugiej drużyny Śląska (relacja)

2013-10-12 19:16:42
Podopieczni Łukasza Becelli w końcu znaleźli swojego pogromcę. Po serii pięciu zwycięstw z rzędu, wrocławianie tym razem nie sprostali MKS-owi Oława i przegrali w sobotnim pojedynku 0:1.
Pierwsza odsłona sobotniego pojedynku rezerw Śląska Wrocław z MKS-em Oława była niezwykle wyrównana, a walka toczyła się w środku pola. Piłkarze, jeśli decydowali się na strzały, uderzali głównie z dystansu. W 3 minucie meczu Kamil Dankowski zdecydował się na strzał z rzutu wolnego, jednak z jego próbą bez najmniejszych kłopotów poradził sobie golkiper gości Filip Wichman. W odpowiedzi dwukrotnie próbowali przyjezdni, ale piłka po ich strzałach za każdym razem mijała bramkę Śląska.

Wrocławianie najlepszą okazję do strzelenia gola mieli w 18 minucie spotkania. Na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego zdecydował się Paweł Kubiak, jednak bramkarz z problemami, ale sparował futbolówkę na rzut rożny. W końcówce pierwszej części meczu to goście z Oławy dwukrotnie poważnie zagrozili bramce miejscowych i dwukrotnie uczynił to grający z numerem 9 Mateusz Gancarczyk. Najpierw ofensywny gracz MKS-u uderzył piłkę po ziemi, a ta o kilka centymetrów minęła bramkę gospodarzy, a następnie kąśliwym strzałem z dystansu był o krok od zaskoczenia Jakuba Wrąbla.

Wraz z rozpoczęciem drugiej połowy spotkania na boisku w barwach Śląska pojawiło się aż trzech nowych zawodników. Na placu gry zameldowali się: Oded Gavish, Robert Menzel oraz Patryk Misik, jednak ich wejście nie przyniosło oczekiwanego efektu. Od samego początku drugiej odsłony to goście z Oławy dominowali, raz za razem strzelając na bramkę gospodarzy. Na szczęście dla miejscowych na posterunku za każdym razem był dobrze interweniujący w tym spotkaniu Jakub Wrąbel. Niestety, w 74 minucie Robert Menzel sprokurował rzut karny, który bez najmniejszych problemów na bramkę zamienił Jakub Kalinowski.

Wrocławianie długo nie mogli otrząsnąć się po stracie bramki, czego efektem była akcja gości dziewięć minut przed zakończeniem pojedynku. Sprawiający ogromne problemy defensywie miejscowych Mateusz Gancarczyk wbiegł z piłką w pole karne Śląska, oddał strzał i tylko dzięki świetnej interwencji golkipera WKS-u, piłka nie znalazła się ponownie w siatce. W 86 minucie podopieczni Łukasza Becelli byli bliscy doprowadzenia do remisu, ale obrońca przyjezdnych zablokował strzał piętą Adriana Repskiego.

Ostatecznie rezerwy Śląska Wrocław uległy MKS-owi Oława 0:1, przerywając tym samym znakomitą pięciu zwycięstw z rzędu.

Śląsk II Wrocław - MKS Oława 0:1 (0:0)
Bramka: Kalinowski 74-karny
Śląsk: Wrąbel - Kubiak, Pirga, Adamec (46 Gavish), Dankowski (46 Menzel), Wdowiak, Uliczny, Danielik, Wargin (66 Repski), Majcher, Więzik (46 Misik)
Żółte kartki: Więzik, Wargin
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław