Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław (zapowiedź)
2012-10-22 10:49:33
Śląsk Wrocław w 8. kolejce T-Mobile Ekstraklasy będzie rywalizował w Gdańsku z miejscową Lechią. Podopieczni Stanislava Levego w tym sezonie w lidze nie wygrali jeszcze na wyjeździe, dlatego będą chcieli zmienić to w dzisiejszym starciu.
Większe szanse na zwycięstwo daje się gdańskiej Lechii. Podopieczni Bogusława Kaczmarka wygrali dwa ostatnie spotkania i są na fali, z kolei mistrzowie Polski wciąż czekają na premierowe wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Wrocławianie od początku sezonu na obcym terenie przegrali w Łodzi z Widzewem (1:2), zremisowali w Bielsku-Białej z Podbeskidziem (1:1) oraz ulegli Górnikowi w Zabrzu (1:4).
Śląsk w Gdańsku zagra najprawdopodobniej osłabiony brakiem Johana Voskampa i Cristiana Diaza. - Zawodnicy ci mieli długą przerwę w grze i jeszcze nie zadecydowaliśmy, czy obaj pojadą do Gdańska, czy tylko jeden z nich, czy też żaden - tłumaczył szkoleniowiec WKS-u Stanislav Levy podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami. Niepewny jest także udział Dalibora Stevanovicia, który jeszcze w piątek miał wysoką gorączkę.
Wrocławianie z pewnością muszą zwrócić uwagę na Abdou Razacka Traore. Najskuteczniejszy piłkarz Lechii nie tylko potrafi wykończyć akcję swojego zepsołu, ale także dokładnymi zagraniami jest w stanie otworzyć kolegom drogę do bramki. Jeśli obrońcy WKS-u wyłączą z gry tego piłkarza, gdańszczanom będzie bardzo trudno przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
- Mamy swoje spostrzeżenia na temat Lechii, ale nie chcemy o nich głośno mówić, wykorzystamy naszą wiedzę w meczu - zapowiadał przed wyjazdem na Wybrzeże kapitan Śląska Sebastian Mila. - Gdańszczanie są groźni, tym bardziej że wygrali w dwóch ostatnich spotkaniach z trudnymi rywalami z Lechem Poznań i Jagiellonią Białystok, ale jedziemy tam po zwycięstwo - dodaje.
Czy Śląsk wreszcie wygra poza Wrocławiem? A może Lechia podtrzyma dobrą serię w meczu przyjaźni? Przekonamy się kilka chwil po końcowym gwizdku sędziego głównego niedzielnego spotkania Tomasza Musiała. Początek meczu o godzinie 14:30.
Śląsk w Gdańsku zagra najprawdopodobniej osłabiony brakiem Johana Voskampa i Cristiana Diaza. - Zawodnicy ci mieli długą przerwę w grze i jeszcze nie zadecydowaliśmy, czy obaj pojadą do Gdańska, czy tylko jeden z nich, czy też żaden - tłumaczył szkoleniowiec WKS-u Stanislav Levy podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami. Niepewny jest także udział Dalibora Stevanovicia, który jeszcze w piątek miał wysoką gorączkę.
Wrocławianie z pewnością muszą zwrócić uwagę na Abdou Razacka Traore. Najskuteczniejszy piłkarz Lechii nie tylko potrafi wykończyć akcję swojego zepsołu, ale także dokładnymi zagraniami jest w stanie otworzyć kolegom drogę do bramki. Jeśli obrońcy WKS-u wyłączą z gry tego piłkarza, gdańszczanom będzie bardzo trudno przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
- Mamy swoje spostrzeżenia na temat Lechii, ale nie chcemy o nich głośno mówić, wykorzystamy naszą wiedzę w meczu - zapowiadał przed wyjazdem na Wybrzeże kapitan Śląska Sebastian Mila. - Gdańszczanie są groźni, tym bardziej że wygrali w dwóch ostatnich spotkaniach z trudnymi rywalami z Lechem Poznań i Jagiellonią Białystok, ale jedziemy tam po zwycięstwo - dodaje.
Czy Śląsk wreszcie wygra poza Wrocławiem? A może Lechia podtrzyma dobrą serię w meczu przyjaźni? Przekonamy się kilka chwil po końcowym gwizdku sędziego głównego niedzielnego spotkania Tomasza Musiała. Początek meczu o godzinie 14:30.