Wydarzenia

Legia Warszawa – Śląsk Wrocław (zapowiedź)

2010-03-19 15:37:34
W Warszawie zmierzą się zespoły, które piłkarską wiosnę rozpoczęły poniżej oczekiwań. W Legii zawrzało i Jana Urbana na stanowisku trenera zastąpił Stefan Białas. W Śląsku zaś pełna mobilizacja. – Nie boimy się Legii. Zarówno dla nas, jak i dla nich, to ważny mecz, więc myślę, że będzie w sobotę ciekawie – mówi obrońca WKS-u Krzysztof Wołczek.
Białas, były piłkarz Śląska i Legii, poprowadził warszawian we wtorkowym pojedynku Remes Pucharu Polski z Ruchem. W Chorzowie legioniści nie zdobyli gola już w trzecim meczu z rzędu i przegrali 0:1. Takim samym wynikiem zakończyły się ligowe spotkania, po których Urban został zdymisjonowany – z Odrą Wodzisław i z Polonią Bytom.

Czy WKS wzorem klubów z Górnego Śląska także zachowa czyste konto w starciu z wicemistrzem Polski? - Mimo paru błędów, których nie ustrzegliśmy się w spotkaniu z Lechią, gramy w defensywie w miarę dobrze – twierdzi Wołczek. - Mam nadzieję, że w Warszawie będziemy stanowili monolit i przełamanie Legii nie nastąpi w meczu z nami – dodaje gracz Śląska.

W defensywie WKS-u prawdopodobnie nastąpią roszady. Jarosław Fojut trenował w ostatnich dniach lżej od kolegów, gdyż podkręcił staw skokowy. Z kolei Amir Spahić narzeka na ból w pachwinie i do stolicy w ogóle nie pojechał. Wrocławianie przymierzają się więc do ustawienia z Krzysztofem Wołczkiem na lewej, a Tadeuszem Sochą na prawej stronie. - Tak ćwiczyliśmy na treningu, ale jeszcze nie wiadomo, czy ten skład wybiegnie na boisko – mówi sam Wołczek.

Na pełnych obrotach trenuje już Antoni Łukasiewicz, który miał problem z przywodzicielem. Nie odpuszcza też Sebastian Mila, który pali się do gry przy Łazienkowskiej, choć nadal dokucza mu lekki ból w ścięgnach Achillesa. Trener Ryszard Tarasiewicz powinien mieć jednak wszystkich swoich środkowych pomocników w sobotnie popołudnie do dyspozycji.

Legia nadal musi sobie radzić bez Takesure’a Chinyamy. Niemoc strzelecką graczy ze stolicy będzie więc próbował przełamać Bartłomiej Grzelak do spółki z Marcinem Mięcielem. Nowy trener Legii może także skorzystać z usług Chińczyka Donga Fangzhuo, który ma za sobą epizod w słynnym Manchesterze United. Siłę warszawskiego zespołu stanowią także reprezentanci Polski: Maciej Rybus, Maciej Iwański i Jakub Rzeźniczak.

- Najsilniejszą formacją Legii jest obrona i bramkarz Jan Mucha, nawet w przegranych meczach tracą mało goli – słusznie zauważa jednak Krzysztof Wołczek. - Ale dobrych zawodników mają w każdej formacji, więc trzeba być skoncentrowanym przez pełne 90 minut – dodaje po chwili defensor Śląska.

Dyscyplinę w obronie oba zespoły zaprezentowały jesienią we Wrocławiu, dlatego przy Oporowskiej padł bezbramkowy remis. - Był to typowy mecz walki. Na wiele Legii nie pozwoliliśmy, stworzyliśmy nawet więcej sytuacji – wspomina Wołczek. - W Warszawie spodziewam się podobnego spotkania – zakończył.

Mecz Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław, który poprowadzi sędzia Hubert Siejewicz rozpocznie się w sobotę, 20 marca, o godzinie 14.45.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław