Leszek Ojrzyński: Jeszcze się nie utrzymaliśmy

Leszek Ojrzyński (trener Podbeskidzia): Jest takie powiedzenie i można je teraz zacytować: "jak się nie potrafi wygrać, to trzeba umieć zremisować". Nam się udało i cieszymy się z tego, że wywalczyliśmy punkt. Gospodarze mieli dużo strzałów. Szczególnie ta ostatnia sytuacja, kiedy Sylwester Patejuk miał mnóstwo czasu i mógł zapytać bramkarza, w który róg na strzelić, a i tak nie trafił. W tym roku przegraliśmy tylko dwa mecze, ale oba w końcówce. Dlatego przez chwilę mieliśmy widmo kolejnej porażki w końcówce, a jeszcze nie otrząsnęliśmy się po przegranej w Kielcach. Dopisujemy do naszego konta jeden punkt i patrzymy na inne wyniki. Nie jesteśmy jeszcze pewni utrzymania i jeszcze daleka droga do tego.

Nie bawię się w kalkulacje. Najważniejszy teraz jest dla nas mecz z Widzewem Łódź, tam musimy wygrać. Nie ma co teraz liczyć punktów, bo jeszcze jest za dużo możliwości matematycznych. Teraz przynajmniej nie musimy spoglądać na innych, tylko wszystko zależy od nas. Wznieśliśmy się nad kreskę i musimy punktować. Dzisiaj musimy się cieszyć z jednego oczka, bo Śląsk to klasowa drużyna.

Paweł Prochowski