Wydarzenia

Lokomotiv Sofia - Śląsk Wrocław (zapowiedź)

2011-08-04 15:06:38
W czwartkowy wieczór oczy wszystkich sympatyków Śląska Wrocław będą skierowane na Stadion Narodowy w Sofii. Właśnie tam bowiem wicemistrzowie Polski rozegrają rewanżowy pojedynek III rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej.
O ile w pierwszym meczu wrocławian stawiano w roli faworyta potyczki z czwartą drużyną ligi bułgarskiej, o tyle przed rewanżem szanse są co najmniej wyrównane. Śląsk niemal całkiem zdominował rywali w starciu u siebie, jednak nie zdobył żadnego gola. Przed drugim spotkaniem z Dundee United podopieczni Oresta Lenczyka mieli minimalną zaliczkę, teraz natomiast będzie nieco trudniej, bo na własnym terenie nic sobie nie wypracowali.

Do składu Śląska wrócą najpewniej zawodnicy, których zabrakło w ligowej rozgrywce z Górnikiem Zabrze. Mowa tu o Piotrze Ćwielongu czy Waldemarze Sobocie. Szczególnie występ tego drugiego stał pod znakiem zapytania, wszak w pierwszym meczu z Bułgarami odniósł kontuzję kostki. - Mogę powiedzieć, że jestem zdolny do gry i do dyspozycji trenera - zapowiada pomocnik. Wielce prawdopodobne, że tym razem w wyjściowej jedenastce ujrzymy nie Cristiana Diaza, a Johana Voskampa. - Obaj dochodzą do wysokiej formy i będą walczyć o miejsce w składzie. Mnie to cieszy, bo taka rywalizacja może przynieść tylko coś dobrego - mówi opiekun Śląska, Orest Lenczyk.

Tymczasem po drugiej stronie również szykują się do zaciętego boju. Lokomotiv z pewnością będzie chciał ruszyć od razu do ataku, podobnie jak w spotkaniu z Metalurgiem Skopje w poprzedniej rundzie. - Chciałbym uniknąć powtórki z Dundee, kiedy pierwszy kwadrans sprowadził nas na ziemię - komentował szkoleniowiec wrocławian przed wylotem do Sofii. Doświadczony trener zwracał również uwagę na to, że Bułgarzy są bardzo groźni na skrzydłach i właśnie po dośrodkowaniach może dochodzić do największego zagrożenia pod bramką Mariana Kelemena.

Zdecydowanie atutem Śląska będzie obrona, która w ostatnich spotkaniach prezentuje się bardzo dobrze. Marek Wasiluk świetnie zaaklimatyzował się nie tylko w drużynie, ale i w pierwszej jedenastce w linii obrony. Z kolei Piotr Celeban zgarnął najlepsze noty spośród zawodników z Oporowskiej za mecz z Górnikiem Zabrze. Jedyną bolączką wicemistrzów Polski może być skuteczność. - To tylko chwilowa niemoc. Wierzę, że się przełamiemy, wszak Cristian Diaz i Johan Voskamp to klasowi napastnicy - zapewnia Dariusz Sztylka.

Pewnym jest, że jeśli Śląsk chce rozstrzygnąć losy dwumeczu w regulaminowych 90 minutach, musi strzelić co najmniej jednego gola. Wrocławianie są w nieco lepszej sytuacji, bowiem każdy bramkowy remis premiuje ich awansem do kolejnej rundy. Lokomotiv natomiast potrzebuje zwycięstwa lub ewentualnie remisu 0:0 i szczęścia w konkursie jedenastek.

Czy Śląsk przełamie defensywę bułgarskiego Lokomotivu i będzie mógł świętować awans jak przed dwoma tygodniami w Dundee? Szanse na to są bardzo duże, jednak wrocławianie muszą udowodnić swoją wyższość na murawie. Czy im to się uda, przekonamy się po końcowym gwizdku sędziego głównego Olivera Drachty. Początek spotkania o godz. 19:30 polskiego czasu. Relacja na żywo w otwartym Polsacie oraz w Radiu Wrocław.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław