Wydarzenia

Łukasz Czajka o meczu Rudar Pljevlja - Mika Erywań

2013-07-12 14:04:56
Czwartkowe spotkanie Rudaru Pljevlja z Miką Erywań w eliminacjach do Ligi Europejskiej obserwował trener Łukasz Czajka. Asystent Stanislava Levego podzielił się ze slaskwroclaw.pl wrażeniami na temat potencjalnych rywali Śląska w II rundzie eliminacyjnej.
Łukasz Czajka: Pierwsze minuty meczu były bardzo ostrożne z jednej i drugiej strony. Na boisku widać było dużą nerwowość, szczególnie w poczynaniach zespołu z Armenii. Z kolei Rudar od początku nastawił się na realizowanie swojego pomysłu na grę, czyli na bardzo zdyscyplinowaną i szczelną defensywę. Gospodarze bronili się praktycznie całą jedenastką, ograniczając się tylko do okazjonalnych kontrataków lub próbując zaskoczyć rywali ze stałych fragmentów gry, do których zresztą przykładają dużą wagę. Właśnie po jednym ze stałych fragmentów strzelili jedyną, zwycięską bramkę. To był ich sposób na korzystny rezultat, który realizowali konsekwentnie przez 90 minut. I, jak widać po końcowym wyniku,taka gra im się opłaciła.

Mika, po nerwowym początku, z minuty na minutę zaczęła uzyskiwać coraz większą przewagę. Po półgodzinie ta przewaga była już zdecydowana. Nie miało to jednak przełożenia na stwarzanie okazji bramkowych. Mimo posiadania piłki w pierwszej połowie stworzyli zaledwie jedną groźną sytuację. Po zmianie storn Mika zaczęła grać lepiej - narzuciła większe tempo, w poczynaniach jej zawodników pojawiło się więcej dokładności i spokoju. Dzięki temu udało jej się stworzyć w drugiej połowie trzy, cztery stuprocentowe sytuacje. Dwukrotnie na listę strzelców mógł wpisać się najlepszy napastnik Miki Semjon Muradjan, jednak nie wykorzystał swoich okazji. Widać zresztą było, że to bardzo ważny zawodnik dla Miki. To na nim opiera się gra ofensywna tego zespołu.

Rudar wygrał 1:0, ale nie oznacza to, że jest faworytem do awansu i że to właśnie z nim zagramy w II rundzie eliminacyjnej. Sprawa awansu jest nadal otwarta. Ciężko po pierwszym spotkaniu wskazać zespół, który jest bliższy przejścia do kolejnej fazy. Nie podejmę się też oceny, który z tych zespołów byłby lepszym rywalem dla Śląska. Z każdym z nich będziemy musieli zagrać na sto procent, choć uczciwie przyznaję, że obie drużyny są w naszym zasięgu.

Spotkanie Rudaru z Miką odbyło się w stolicy Czarnogóry Podgoricy, na tym samym stadionie, na którym przed rokiem rywalizowaliśmy z Budućnostią w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Jeśli Rudar przejdzie Mikę, to także na tym obiekcie będzie grał ze Śląskiem. Z perspektywy trybun wydawało się, że murawa tego stadionu jest w lepszym stanie niż przed rokiem. Nie było też tak gorąco jak wtedy, gdy graliśmy z Budućnostią. Na trybunach też było spokojniej - spotkanie oglądało zaledwie dwustu kibiców, reagujących zdecydowanie mniej energicznie i emocjonalnie niż przed rokiem.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław