Wydarzenia

Łukasz Gikiewicz: Na boisku nie będzie przyjaźni

2012-04-20 11:54:12
- Do Gdańska jedziemy po trzy punkty. Nie ważne w jakim stylu, ale musimy tam wygrać - zapowiada Łukasz Gikiewicz, napastnik Śląska Wrocław.
Przed wrocławianami kolejne wyjazdowe spotkanie. Podopieczni Oresta Lenczyka jadą do Gdańska, by tam zmierzyć się z notującą ostatnio nieco słabsze wyniki Lechią. - Nastawienie jest takie, żeby do Wrocławia wrócić z trzema punktami. Zostały nam cztery mecze do końca sezonu i teraz nie jest ważne jak zagramy, ale ważne, żebyśmy wygrali - mówi Gikiewicz.

Wrocławianie w tym roku wciąż nie wygrali na wyjeździe. Bardzo bliscy premierowego zwycięstwa na obcym terenie byli przed tygodniem w Bielsku-Białej, ale po stracie gola w 90. minucie ostatecznie zremisowali. - Do 89. minuty przy stałych fragmentach gry zachowywaliśmy się tak, jak nakreśliliśmy sobie to przed spotkaniem. Mały błąd i dobre dośrodkowanie Sylwestra Patejuka spowodowały, że trzy punkty uciekły nam w ostatniej chwili - wyjaśnia napastnik WKS-u.

Do końca sezonu pozostały jeszcze cztery kolejki, a Śląsk traci do lidera trzy punkty. - Nie możemy patrzeć na Legię - zaznacza zawodnik. - Musimy wygrać wszystkie mecze do końca i nie myśleć o innych, ale spoglądać na siebie. Wszystko w naszych nogach - dodaje. - Cały czas mamy szansę. Wierzymy, że jesteśmy w stanie wywalczyć mistrzostwo Polski. Chcemy zdobyć mistrza dla Śląska i dla Wrocławia. Na pewno się nie poddajemy - zapewnia Łukasz Gikiewicz.

Spotkanie w Gdańsku będzie meczem przyjaźni. - Wiemy, że kibice obu klubów darzą się sympatią, ale na boisku na pewno nie będzie żadnej taryfy ulgowej - podkreśla piłkarz. - Zarówno my, jak i Lechia poniekąd walczymy o życie, tylko na innych biegunach. Nikt nie odpuści, zatem zapowiada się mecz walki - kończy napastnik Śląska.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław