Wydarzenia

Łukasz Madej: Musimy zagrać tak jak z Legią

2011-08-25 15:15:41
Pomocnik Śląska Łukasz Madej w ostatnich meczach był pewnym punktem drużyny. Było to widać szczególnie w spotkaniu w Warszawie z Legią, gdzie Madej strzelił pierwszego gola dla wicemistrzów Polski. - W stolicy zaprezentowaliśmy wyrachowany futbol - mówi zawodnik.
Wygraliście na wyjeździe z Legią, następny ligowy rywal to Widzew Łódź. Ostatni mecz z tym zespołem wspominasz chyba bardzo miło?
Dokładnie tak, dla mnie to był dobry moment poprzedniego sezonu. Chciałbym z Widzewem zagrać tak samo dobrze jak zeszłej wiosny. Zanim jednak wrócimy do krajowych rozgrywek, czeka nas spotkanie w Timisoarze z Rapidem. Podejrzewam, że trener trochę zmieni skład, zawodnicy, którzy wystąpią w czwartek, pewnie w niedzielę odpoczną i odwrotnie. Dla mnie Widzew to wyjątkowy rywal i nie miałbym nic przeciwko temu, żebyśmy zagrali tak jak w końcówce poprzedniego, pamiętnego spotkania.

Tak jak wspomniałeś, najpierw mecz z Rapidem. Jesteście w Timisoarze od środy, jak Ci się podoba miasto?
Muszę przyznać, że jestem bardzo zaskoczony. Mamy o Rumunii błędne wyobrażenie, a wcale nie jest tak źle. Zdecydowanie Timisoara jest o wiele bardziej przyjazna niż choćby Sofia, gdzie graliśmy z Lokomotivem. To naprawdę ładne, urokliwe miasto.

A jak ocenisz stadion, który jest obecnie największym czynnym obiektem w Rumunii?
Bardzo podobny do byłego stadionu Zagłębia Lubin. Widać, że jest on dość stary, w Polsce mieliśmy takie jeszcze kilka lat temu, teraz idziemy w stronę nowoczesności. Niemniej niejednokrotnie graliśmy już na takich obiektach, więc nie możemy być zaskoczeni. Nie jest najgorszy, da się na nim grać.

Dużo mówi się, że Wasze starcie z Rapidem obejrzy maksymalnie cztery tysiące kibiców, a może nawet jeszcze mniej...
Mam nadzieję, że będzie więcej osób, może wstrzymują się z kupnem biletów do ostatnich chwil. Zawsze fajnie się gra przy większej publice, ale trudno dziwić się brakiem zainteresowania, bo Rapid nie gra w swoim mieście. Możemy tylko żałować, że stadion nie zapełni się do ostatniego miejsca.

Jak będzie wyglądała Wasza gra z Rapidem? Od początku zaatakujecie rywali?
Myślę, że musimy zagrać tak, jak z Legią w niedzielę. To był taki wyrachowany futbol, gdzie dużo się utrzymywaliśmy przy piłce, a rywale nie stwarzali wielu sytuacji. Nabieraliśmy przekonania, że tam można odnieść korzystny rezultat. Być może właśnie to jest jakiś pomysł by strzelić bramki z Rapidem. Możemy żałować, że nie zagra Sebastian Mila, który jest ważnym ogniwem naszego zespołu, ale z drugiej strony właśnie po to mamy wyrównaną kadrę. Gdy jeden piłkarz pauzuje, to inni mogą go godnie zastąpić i być wyróżniającymi się postaciami.

Spotkanie będzie toczyło się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych. Rumuńskie upały dają się we znaki?
Nie ma co ukrywać, że w środę na treningu było ciężko. Temperatura w Timisoarze jest wysoka, ale po godzinie 21, czyli w porze rozpoczęcia meczu, nie będzie już tego uciążliwego skwaru. Trening zakończyliśmy po zachodzie słońca i już było inaczej. Wysoka temperatura będzie uciążliwa, ale w końcu dla obu zespołów są to takie same warunki do grania.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław