Wydarzenia

Łukasz Madej: Niech inni się martwią i nas gonią

2011-12-05 15:21:18
Śląsk Wrocław udanie rozpoczął rundę rewanżową. W Zabrzu wicemistrzowie Polski pokonali Górnika 2:0. - Najważniejsze, że możemy dopisać do swojego konta kolejne trzy punkty - zaznacza pomocnik WKS-u Łukasz Madej.
Jak ocenisz niedzielne spotkanie w Zabrzu?
Powinniśmy strzelić kolejne dwie bramki jeszcze w pierwszej połowie, potem grałoby się nam o wiele łatwiej. Na drugą część spotkania wyszliśmy chyba rozkojarzeni. Nie wiem, co się stało, ale Górnik bardzo nas wtedy przycisnął. Szczęście było przy nas, bo zabrzanie nie wykorzystali swoich dobrych okazji. Dla nas najważniejsze, że wróciliśmy do Wrocławia bogatsi o trzy punkty. Za tydzień, dwa nikt nie będzie pamiętał, że Górnik miał dogodne sytuacje. Choć trzeba zaznaczyć, że i my takie stwarzaliśmy.

Zaskoczyło was zestawienie składu przez trenera Lenczyka w starciu z Górnikiem?
Gdy zespół wychodzi bez nominalnego napastnika, to można pomyśleć, że chce grać defensywnie. W naszym przypadku absolutnie tak jednak nie było. Trener nam mówił, że nasza taktyka jest tak naprawdę bardzo ofensywna. I miał rację - nie myśleliśmy tylko o przerywaniu akcji Górnika, ale graliśmy do przodu, chcieliśmy kreować grę. A co do samych personaliów, to tak naprawdę nie ma wielkiego znaczenia, kto wychodzi na boisko, bo mamy naprawdę wyrównaną kadrę.

Przed wami mecz z ŁKS-em, dla Ciebie chyba szczególnie ważny?
No tak, wracam do mojego rodzinnego miasta i do klubu, w którym się wychowałem, dlatego przyznaję, że będzie to dla mnie bardzo istotne spotkanie. Trzeba będzie się w nim pokazać z bardzo dobrej strony, żeby nikt potem mi w Łodzi nie mówił, że Śląska gra słabo, a Madej występuje w słabej drużynie... (śmiech) Nie, Madej z pewnością gra w dobrej drużynie. To będzie ciekawy mecz, z jednej strony trener Tarasiewicz, a z drugiej kilku zawodników od nas, który w przeszłości reprezentowali barwy ŁKS-u. Zapowiada się interesująco, ale jedziemy tam po trzy punkty...

...żeby na przerwę zimową udać się jako lider rozgrywek.
Dokładnie, miejmy nadzieję, że tak się stanie. Teraz to inne drużyny są pod presją, inni muszą zdobywać punkty, żeby nas gonić. Wszystko w naszych nogach. Jeśli wygramy - a takie były założenia na dwa mecze rundy wiosennej - to pozostaniemy liderem.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław