Wydarzenia

Marek Wasiluk: Będziemy świętować awans!

2011-07-30 15:48:03
Obrońca Marek Wasiluk trafił na Oporowską z Cracovii na zasadzie półrocznego wypożyczenia. W czwartek, w spotkaniu Ligi Europy przeciwko Lokomotivowi Sofia, miał okazję po raz pierwszy wystąpić w barwach Śląska w oficjalnym meczu. - Wspaniała atmosfera stworzona przez kibiców sprawia, że aż chce się tutaj grać - mówi rosły defensor.
To był Twój pierwszy występ w barwach Śląska, jak wrażenia?
Gra się naprawdę bardzo przyjemnie, bo atmosfera na trybunach jest wspaniała. To zresztą było już widać w starciu z Dundee United, gdzie na ławce rezerwowych nogi same "chodziły". Tym bardziej miło było teraz zagrać. Nie chcę oceniać swojej postawy, bo to zrobią kibice i media, ale jestem pozytywnie nastawiony przed rewanżem w Sofii.

Jak przebiegała współpraca z kolegami w obronie?
Bułgarzy nas, obrońców, nie zmusili do większego wysiłku, wielu sytuacji nie stwarzali, więc z postawy w defensywie można być zadowolonym. Trzeba sobie zdać jednak sprawę, że Lokomotiv nie atakował we Wrocławiu, ale u siebie będzie bardziej zdeterminowany, będzie napierać i to będzie poważniejszy test dla naszej obrony.

Lokomotiv obawiał się gry fizycznej Śląska. Czy faktycznie waszą postawę można określić jako siłową i fizyczną?
Myślę, że przede wszystkim piłkarsko lepiej wypadliśmy. Stworzyliśmy kilka sytuacji i zabrakło nam tylko przysłowiowej "kropki nad i", żeby wykończyć chociaż jedną z nich. A czy graliśmy fizycznie... Nie wiem, jeśli Bułgarzy nie stwarzali sobie wielu sytuacji, to może rzeczywiście tak było.

Wynik 0:0 - jak go ocenisz?
Na pewno nie jest zły, ale też niezbyt dobry, bo łatwiej byłoby jechać do Bułgarii z chociaż najmniejszą zaliczką. Bardzo ważne też była dla nas to, żeby nie stracić gola i to się udało. Przy naszej dobrej grze, jeśli będziemy trochę bardziej skuteczni, to wynik jest sprawą otwartą w rewanżu.

Dundee United i Lokomotiv Sofia - to chyba zupełnie różni rywale?
Dundee preferuje trochę inny styl niż Lokomotiv, grało bardziej długimi podaniami do napastników. Natomiast Bułgarzy starali się przetrzymywać piłkę, grać atakiem pozycyjnym, wytrącać nas z rytmu. To drużyna, która opiera się na futbolu bardziej technicznym niż siłowym, jaki z kolei prezentowali Szkoci. We Wrocławiu byli bardzo skupieni na defensywie, dlatego na tę chwilę ciężko ocenić i przeanalizować ich grę w ataku.

Czego spodziewacie się po rewanżu?
Na pewno będzie to inny mecz, bo Lokomotiv na własnym stadionie nie zagra jak u nas. Widzieliśmy ich spotkanie poprzedniej rundy i na pewno ruszą do ataku, tak jak w starciu z Metalurgiem Skopje. Trzeba być na to przygotowanym i zobaczymy, co z tego im wyjdzie. Kluczem ponownie będzie skuteczna gra w obronie, a jeśli będziemy wykańczać akcje ofensywne i ta skuteczność będzie trochę lepsza niż w pierwszym meczu, to jestem przekonany, że będziemy świętować awans.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław