Wydarzenia

Marek Wasiluk: Mniej mówić, więcej robić

2012-04-05 12:36:27
- Dopiero uczymy się rozgrywać. Gra z kontry daje efekty, ale to nie jest styl mistrza Polski - mówi obrońca Śląska Marek Wasiluk.
W niedzielę rozegrałeś pierwszy mecz po kontuzji nosa. Jak się czułeś na boisku w Warszawie?
Ciężko to tak jednoznacznie stwierdzić. Na pewno nie obawiałem się gry bez maski, bo ponad tydzień trenowałem w takim stanie i nie było żadnych problemów. Wszystko goi się jak należy.

Co możesz powiedzieć o waszym najbliższym rywalu, zespole GKS-u Bełchatów?
Jest to drużyna z dolnych rejonów tabeli, ale mają doświadczonych zawodników. Trzeba ich szanować i absolutnie nie lekceważyć. Ostatnio nasza gra niezbyt się układała i w naszej obecnej sytuacji chyba lepiej mniej mówić, a więcej robić i pokazywać na murawie.

Gracie na stadionie przy ulicy Oporowskiej - to będzie wasz dodatkowy atut?
Dla mnie to nie ma większego znaczenia. Boisko wszędzie jest takie samo - sto pięć na sześćdziesiąt osiem metrów i ono wszystko zweryfikuje. Może na Oporowskiej będzie lepsza murawa, ale z drugiej strony w Warszawie nawierzchnia była bardzo dobra, a przegraliśmy.

Taki mecz jak z Polonią w minioną niedzielę chyba trzeba jak najszybciej wymazać z pamięci...
Dokładnie, to jest taki mecz do zapomnienia. Niewiele ze sobą rozmawialiśmy o tym spotkaniu w szatni. Błędy sobie jeszcze wytkniemy i starannie je przeanalizujemy, ale o samym meczu nie ma co mówić. Rozgrywki kończą się za miesiąc i nie ma czasu na rozpamiętywanie, trzeba skupić się na kolejnej grze.

Z czego wynika taka gra Śląska Wrocław, jak w pojedynku z Czarnymi Koszulami?
My chcemy grać i uczyć się rozgrywać. Wiadomo, że najlepsze wyniki osiągaliśmy wtedy, kiedy przechodziliśmy do defensywy i graliśmy z kontry, ale na dłuższą metę to nie jest styl, dzięki któremu czołowe drużyny zdobywają mistrzostwo. Nam natomiast brakuje konkretów. Nie jesteśmy konkretni w naszych akcjach.

Jako obrońca będziesz musiał w sobotę zmierzyć się z zawodnikami mniejszych gabarytów, jak przykładowo Paweł Buzała. Jak kryć takich piłkarzy?
Czy to będzie trudne, to zobaczymy po meczu. Raz takich zawodników łatwiej upilnować, a raz trudniej. Na pewno mi będzie nieco ciężej, bo oni mają inne walory. Zdecydowanie wolę grać przeciwko bardziej fizycznym napastnikom, ale i przeciwko innym też już grałem i nie było specjalnie wielkich problemów.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław