![](http://www.slaskwroclaw.pl/files/ftp/ZDJECIA/2011/07_lipiec/20110730_wasiluk.jpg)
Marek Wasiluk zostaje w Śląsku Wrocław
2011-12-16 22:43:32
Śląsk Wrocław poinformował Cracovię, że zamierza skorzystać z klauzuli w umowie wypożyczenia Marka Wasiluka, pozwalającej na dokonanie transferu definitywnego tego zawodnika.
Wrocławski klub doszedł też do porozumienia z piłkarzem na temat warunków kontraktu indywidualnego.
– Zaproponowaliśmy Markowi umowę do czerwca 2014 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata. Uzgodniliśmy już wszystkie szczegóły i niebawem podpiszemy kontrakt – mówi prezes Śląska Piotr Waśniewski.
– Bardzo się cieszę, że zostaję we Wrocławiu. Śląsk wyciągnął do mnie rękę w momencie, gdy nie szło mi najlepiej. Przez ostatnie pół roku chciałem się odwdzięczyć za tą pomoc i wydaje mi się, że nie zawiodłem. Tutaj odżyłem po moich niepowodzeniach w Krakowie i mam nadzieję, że po dobrze przepracowanym okresie zimowym będę w stanie dać Śląskowi jeszcze więcej – twierdzi rosły obrońca.
Marek Wasiluk ma 24 lata. Do Śląska trafił latem z Cracovii na zasadzie półrocznego wypożyczenia. W barwach wrocławskiego klubu rozegrał czternaście spotkań, w których zdobył jedną bramkę. Był bohaterem ostatniego meczu z ŁKS-em, w którym oprócz zdobycia zwycięskiego gola asystował także przy trafieniu Przemysława Kaźmierczaka.
– Zaproponowaliśmy Markowi umowę do czerwca 2014 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata. Uzgodniliśmy już wszystkie szczegóły i niebawem podpiszemy kontrakt – mówi prezes Śląska Piotr Waśniewski.
– Bardzo się cieszę, że zostaję we Wrocławiu. Śląsk wyciągnął do mnie rękę w momencie, gdy nie szło mi najlepiej. Przez ostatnie pół roku chciałem się odwdzięczyć za tą pomoc i wydaje mi się, że nie zawiodłem. Tutaj odżyłem po moich niepowodzeniach w Krakowie i mam nadzieję, że po dobrze przepracowanym okresie zimowym będę w stanie dać Śląskowi jeszcze więcej – twierdzi rosły obrońca.
Marek Wasiluk ma 24 lata. Do Śląska trafił latem z Cracovii na zasadzie półrocznego wypożyczenia. W barwach wrocławskiego klubu rozegrał czternaście spotkań, w których zdobył jedną bramkę. Był bohaterem ostatniego meczu z ŁKS-em, w którym oprócz zdobycia zwycięskiego gola asystował także przy trafieniu Przemysława Kaźmierczaka.