Wydarzenia

Marek Wleciałowski przed meczem pucharowym

2012-03-13 16:12:35
W środę Śląsk zmierzy się na wyjeździe z Arką w pierwszym meczu 1/4 finału Pucharu Polski. - Zespół z Gdyni nie odkrył w tym roku jeszcze kart, ale mimo to wiadomo, że nie będzie łatwym rywalem - mówi drugi trener WKS-u Marek Wleciałowski.
Marek Wleciałowski: Już same przepisy dotyczące choćby kartek pokazują, że Puchar Polski to zupełnie inne rozgrywki niż ekstraklasa. Ostateczny cel jest w nich tak samo ważny jak zaszczytne miejsce w lidze. Droga do tego celu jest specyficzna, po każdej rundzie ktoś odpada i zostaje coraz mniejsze grono walczące o trofeum. Na tym etapie zostało już tylko pięć spotkań, by awansować do europejskich pucharów. To jednak szersza i dość odległa perspektywa. Teraz najważniejszy jest dla nas środowy mecz z Arką, która jest drużyną z aspiracjami powrotu do ligi. Zespół z Gdyni nie odkrył w tym roku jeszcze kart, ale mimo to wiadomo, że nie będzie łatwym rywalem, choćby dlatego, że ma w składzie wielu doświadczonych zawodników.

Nasza sytuacja kadrowa jest taka, że mamy w zespole piłkarzy o zbliżonym poziomie umiejętności. Jesteśmy na pierwszym etapie rozgrywek i cały czas dbaliśmy, aby wszyscy znajdowali się w dobrej dyspozycji. Mamy nadzieję, że jutrzejsze spotkanie to potwierdzi. Z uwagi na stan zdrowia niektórych zawodników oraz natężenie meczów zdecydowaliśmy się na pewne korekty w kadrze, która została powołana na mecz z Arką. Mimo tych zmian wierzymy, że jesteśmy w stanie osiągnąć w Gdyni dobry rezultat.

We wtorek po południu grupa udająca się na spotkanie z Arką ma zaplanowany trening, po nim kolację, a następnie wylot do Gdańska, gdzie rozpoczną się bezpośrednie przygotowania do meczu. W środę chcemy udowodnić, że w piłce nożnej ważne jest nie tylko zaangażowanie i walka do ostatnich minut, ale także ostateczny wynik.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław