Wydarzenia

Marsz po Koronę

2014-09-19 14:46:16
Śląsk Wrocław rozpoczyna serię trzech meczów z rzędu rozgrywanych w piątki. Pierwszym z rywali, z którym zielono-biało-czerwoni zmierzą się już dziś będzie Korona Kielce.

Wrocławianie są zmotywowani dobrym występem przed tygodniem i jednocześnie podrażnieni porażką. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego bardzo dobrze zaprezentowali się w pojedynku z warszawską Legią, strzelili aktualnym mistrzom Polski trzy bramki, ale... nie zdobyli w tym starciu ani jednego punktu. O kolejne oczka powalczą więc dziś i wydaje się, że mają na nie duże szanse. Do stolicy Dolnego Śląska przyjeżdża bowiem do niedawna czerwona latarnia T-Mobile Ekstraklasy Korona Kielce.

 

W starciu z Legią zielono-biało-czerwoni zaprezentowali fenomenalną dyspozycję strzelecką. Efektowne i efektywne zawody rozegrał niezawodny ostatnio Sebastian Mila, który zaliczył jedno przepięknej urody trafienie - po bramce dorzucili również Robert Pich i Flavio Paixao. Ofensywny tercet Śląska Wrocław pokazuje więc stale, że bez względu od klasy przeciwnika potrafi utrzymywać wysoką formę i dokładać do dorobku drużyny kolejne gole.

 

Coraz lepsze recenzje zbiera również Mateusz Machaj, który pod nieobecność kontuzjowanego Marco Paixao zastępuje Portugalczyka w roli klasycznej „dziewiątki”. W warszawskim pojedynku Machaj co prawda na listę strzelców się nie wpisał, ale to po jego strzale głową do dobitki zdążył Robert Pich, a uderzenie z końcówki gracza coraz lepiej odnajdującego się w roli napastnika sprawdziło wytrzymałość obramowania bramki Duszana Kuciaka. - Szkoda tej porażki, bo nie byliśmy drużyną gorszą. Ja sam jestem zdenerwowany, bo bardzo chciałem zdobyć tego premierowego gola, to dałoby mi na pewno dużego kopa. nabrałbym więcej pewności siebie. Dziś się nie udało, ale było blisko i będę dalej walczył, ciężko pracował na to, żeby w końcu "wpadło", bo bardzo mi tego potrzeba - oceniał po spotkaniu na Łazienkowskiej Mateusz Machaj. 

 

Okazję do rehabilitacji drużyna Śląska Wrocław będzie miała już w najbliższy piątek, a może się okazać, że będzie to również doskonała sposobność dla Machaja, by zapolował na pierwsze trafienie w oficjalnym meczu WKS-u. Zielono-biało-czerwoni wystąpią w końcu na własnym stadionie, a na nim radzą sobie rewelacyjnie od bardzo długiego czasu. Seria spotkań bez porażki przed wrocławską publicznością, po starciu z Górnikiem Zabrze urosła już do 11 meczów! Fani Śląska nie wyobrażają sobie, by ta passa zakończyła się w starciu z rywalem, który... już od 14 wyjazdów nie potrafi zdobyć kompletu punktów.

 

Przeciwnikiem podopiecznych Tadeusza Pawłowskiego będzie Korona Kielce, jeszcze dwa tygodnie temu ostatnia drużyna w T-Mobile Ekstraklasie. Złocisto-krwiści z pewnością nie mogą zaliczyć startu rozgrywek do udanych, ale nie można też zespołu Ryszarda Tarasiewicza lekceważyć, zwłaszcza po rozstrzygnięciach ostatniej kolejki ligowej. Korona w miniony poniedziałek po raz pierwszy w sezonie sięgnęła po trzy punkty, które wyszarpała w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:1). Zespół z Kielc udanie zaprezentował się walcząc naprzeciwko swojego byłego trenera, teraz może być dodatkowo zmotywowany faktem, że jego aktualny szkoleniowiec wystąpi... przeciw swojej byłej drużynie.

 

Dzisiejsze spotkanie będzie pierwszą okazją do przyjazdu do Wrocławia Ryszarda Tarasiewicza w roli szkoleniowca Korony Kielce. Były opiekun Śląska Wrocław objął stery w zespole z woj. świętokrzyskiego przed startem bieżących rozgrywek, w poprzednim sezonie prowadził z kolei bydgoskiego Zawiszę. Jako pierwszy trener zdobywcy ostatniego Pucharu Polski mógł pochwalić się bardzo dobrym bilansem starć z zielono-biało-czerwonymi. Zwyciężył dwukrotnie. Najpierw we Wrocławiu (27.10.2013r. - 2:1), a później w Bydgoszczy (30.03.2014r. - 1:0). Tarasiewicz ma rewelacyjny bilans w meczach, w których rywalizował ze Śląskiem. Do podanych powyżej wyników z Zawiszą trzeba również dodać jego zwycięstwo z czasów, gdy prowadził Jagiellonię Białystok. W ówczesnej II lidze żółto-czerwoni pokonali wtedy WKS 3:0. Czy tym razem jako prowadzący Korony również da radę równie korzystnie zaprezentować się na Dolnym Śląsku? W dodatku w meczu, w którym na drugiej ławce trenerskiej zasiądzie jego były partner z boiska - Tadeusz Pawłowski. Z nim w rywalizacji trenerskiej bilans popularnego „Tarasia” również jest korzystny. Jako opiekun Śląska Wrocław wygrał w końcu z Polarem prowadzonym wówczas przez Pawłowskiego.

 

Rezultat rywalizacji dwóch legend zielono-biało-czerwonych poznamy już dziś. Początek meczu Śląska Wrocław z Koroną Kielce już o godz. 18.

 

Zapraszamy do śledzenia tego spotkania w naszej relacji live. Można ją znaleźć klikając w poniższy link: Śląsk - Korona (relacja live).

Autor: Mateusz Kondrat, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław