Wydarzenia

Mistrz i lider we Wrocławiu

2009-01-05 09:03:14
Ponad 15 lat czekaliśmy na taki mecz! 7 marca 1993 r. Śląsk podejmował Lecha Poznań. „Kolejorz” był aktualnym mistrzem Polski oraz liderem po rundzie jesiennej. W niedzielę do Wrocławia znów zawita obrońca tytułu, który prowadzi w tabeli.
Do tej pory w tej roli gościliśmy tylko poznanian, Ruch Chorzów (trzykrotnie) i Górnika Zabrze (5 razy). Wisła Kraków będzie dopiero 4. takim klubem. Ponadto 5 meczów rozegraliśmy na boisku mistrza zajmującego 1. miejsce w tabeli i tu znów pojawiają się nazwy tylko 2 rekordzistów Polski: zabrzan i Ruchu. Wszystko zaczęło się 2 września 1964 r., kiedy debiutujący w ekstraklasie Śląsk pojechał na pożarcie do Zabrza. „Górnicy” poprzedni sezonu zakończyli z przewagą 9 punktów, a nowy rozpoczęli od 4 wygranych. WKS był 5. ofiarą Ernesta Pola, Włodzimierza Lubańskiego i spółki, którzy nastrzelali aż 6 goli pozwalając beniaminkowi zdobyć w końcówce aż 3. Rok później KSG wystartował od 2 zwycięstw, by w 3. kolejce przyjechać do Wrocławia. 40 tysięcy widzów na Stadionie Olimpijskim oszalało z radości po strzałach Andrzeja Kaczewskiego, Jana Weissa i Pawła Śpiewoka, po których wielki Górnik przegrał 1:3. W rewanżu jednak zabrzanie znów nie dali szans „Wojskowym”. W latach 1974 i 1975 mistrzem Polski był Ruch. Broniąc tytułu chorzowianie za każdym razem byli liderem przed spotkaniami ze Śląskiem. Na wyjeździe dwukrotnie zwyciężyli, w tym raz dokonując nie lada sztuki, bo do przerwy przegrywali 0:2. Do dziś jest to jedyne spotkanie w ekstraklasie, które WKS przegrał u siebie mimo dwubramkowej przewagi. Jednak w Chorzowie szło wrocławianom znacznie lepiej. Najpierw zremisowali, choć właśnie „Niebieskim” brakowało punktu, żeby przypieczętować kolejne mistrzostwo, ale zaledwie 10 tygodni później bramki Janusza Sybisa i Tadeusza Pawłowskiego w ostatnich 7 minutach pozwoliły na odwrócenie losów meczu i sensacyjny triumf w jaskini lwa. II połowa lat 80-tych to kolejny okres dominacji Górnika, który sięgnął po 4 tytuły z rzędu przez większość rozgrywek utrzymując się na 1. miejscu w tabeli. Tak było za każdym razem, kiedy zabrzanie przyjeżdżali do Wrocławia. Mimo to Śląsk nie przestraszył się renomy rywala. Jesienią 1985 r. goście polegli po 2 golach Ryszarda Tarasiewicza, a półtora roku później wygraną odebrał im Dariusz Marciniak. Jedynie wiosną 1988 r. zdołali odnieść zwycięstwo, podobnie jak pół roku wcześniej u siebie. Na inaugurację rundy rewanżów w 1989 r. zamykający tabelę WKS ponownie sprawił olbrzymią niespodziankę ogrywając zabrzan 1:0, a autorem jednej bramki był Mirosław Jaworski. Porażka ta przyczyniła się do utraty przez Górnika tytułu na rzecz lokalnego rywala, Ruchu. Jesienią w glorii mistrza i jako lider „Niebiescy” zawitali do Wrocławia. Już w 1. minucie zaskoczył ich Roman Szewczyk dając Śląskowi prowadzenie. W 31. minucie podwyższył Aleksander Socha i zapachniało sensacją. Jednak chorzowianie pokazali klasę i dzięki Krzysztofowi Warzysze oraz Mieczysławowi Szewczykowi zdołali wyrównać. Początek piłkarskiej wiosny w 1993 r. znów oznaczał dla wrocławian potyczkę z mistrzem jesieni i poprzednich rozgrywek. „Wojskowi” ponownie nie stracili gola bezbramkowo remisując. Filip Podolski Łącznie 4 4 6 17:24 jesienią 3 1 3 12:13 wiosną 1 3 3 5:11 we Wrocławiu 3 3 3 11:12 jesienią 2 1 1 7:5 wiosną 1 2 2 4:7 na wyjeździe 1 1 3 6:12 jesienią 1 0 2 5:8 wiosną 0 1 1 1:4 1964/65 Górnik Z. - Śląsk 6:3 1965/66 Śląsk – Górnik Z. 3:1 Górnik Z. - Śląsk 3:0 1974/75 Śląsk – Ruch Ch. 0:1 Ruch Ch. - Śląsk 1:1 1975/76 Ruch Ch. - Śląsk 1:2 Śląsk – Ruch Ch. 2:4 1985/86 Śląsk – Górnik Z. 2:1 1986/87 Śląsk – Górnik Z. 1:1 1987/88 Górnik Z. - Śląsk 1:0 Śląsk – Górnik Z. 0:2 1988/89 Śląsk – Górnik Z. 1:0 1989/90 Śląsk – Ruch Ch. 2:2 1992/93 Śląsk – Lech 0:0
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław