Mistrzowie Polski przegrywają w derbach (relacja)
2013-05-03 11:12:03
Śląsk Wrocław przegrał z Zagłębiem Lubin 0:4 w spotkaniu 24. kolejki T-Mobile Ekstraklasy.
Początek derbowego starcia nie zwiastował tak wysokiego zwycięstwa miejscowych. Oba zespoły w pierwszych minutach grały cios za cios, choć z biegiem czasu optyczną przewagę zachowywali mistrzowie Polski, którzy stwarzali zagrożenie pod bramką rywali, ale brakowało im wykończenia akcji. Z kolei lubinianie również bez większych problemów przedostawali się w pole karne Śląska, ale razili nieskutecznością.
Miedziowi objęli prowadzenie w 35. minucie spotkania. Łukasz Gikiewicz w prostej sytuacji stracił piłkę na połowie boiska, a Zagłębie wyprowadziło kontrę, którą skutecznie wykończył Maciej Małkowski. Do przerwy mistrzowie Polski przegrywali 0:1.
Drugą osłonę niedzielnego widowiska świetnie mogli rozpocząć Miedziowi, ale w 48. minucie w idealnej okazji Adam Banaś z pięciu metrów posłał piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi bramkarza gospodarzy pokonać próbował Dalibor Stevanović, ale Michał Gliwa nie dał się zaskoczyć.
Niestety chwilę potem Zagłębie zdobyło drugiego gola. Po kontrataku mocny strzał oddał Maciej Małkowski, Marian Kelemen odbił jego pierwszą próbę, ale wobec dobitki był już bezradny. Po niespełna godzinie gry wrocławianie przegrywali już różnicą dwóch goli.
Podopieczni Stanislava Levego za wszelką cenę próbowali zdobyć kontaktowego gola, a Zagłębie tylko czekało na wyprowadzenie kolejnych kontr. W samej końcówce miejscowi strzelili jeszcze dwie bramki, a na listę strzelców wpisali się Michal Papadopulos i Robert Jeż. Mistrzowie Polski mieli swoje sytuacje, m.in. dwukrotnie piłkę nad poprzeczkę posłał wprowadzony w drugiej połowie Eric Mouloungui, ale nie potrafili pokonać świetnie dysponowanego Michała Gliwy. Ostatecznie Śląsk przegrał z Zagłębiem Lubin 0:4.
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 4:0 (1:0)
Bramki: Małkowski 35, 58, Papadopulos 77, Jeż 84
Zagłębie: Gliwa - Banaś, Tunchev, Vidanov, Nhamoinesu, Bilek (74 Godal), Jeż, Papadopulos, Pawłowski (83 Błąd), Małkowski, Woźniak (71 Hanzel).
Śląsk: Kelemen - Ostrowski, Kokoszka, Kowalczyk, Pawelec, Kaźmierczak (61 Elsner), Stevanović (65 Cetnarski), Mila, Ćwielong, Ł.Gikiewicz (83 Mouloungui), Sobota.
Żółte kartki: Nhamoinesu, Pawłowski - Kokoszka, Kowalczyk.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 12 369.
Miedziowi objęli prowadzenie w 35. minucie spotkania. Łukasz Gikiewicz w prostej sytuacji stracił piłkę na połowie boiska, a Zagłębie wyprowadziło kontrę, którą skutecznie wykończył Maciej Małkowski. Do przerwy mistrzowie Polski przegrywali 0:1.
Drugą osłonę niedzielnego widowiska świetnie mogli rozpocząć Miedziowi, ale w 48. minucie w idealnej okazji Adam Banaś z pięciu metrów posłał piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi bramkarza gospodarzy pokonać próbował Dalibor Stevanović, ale Michał Gliwa nie dał się zaskoczyć.
Niestety chwilę potem Zagłębie zdobyło drugiego gola. Po kontrataku mocny strzał oddał Maciej Małkowski, Marian Kelemen odbił jego pierwszą próbę, ale wobec dobitki był już bezradny. Po niespełna godzinie gry wrocławianie przegrywali już różnicą dwóch goli.
Podopieczni Stanislava Levego za wszelką cenę próbowali zdobyć kontaktowego gola, a Zagłębie tylko czekało na wyprowadzenie kolejnych kontr. W samej końcówce miejscowi strzelili jeszcze dwie bramki, a na listę strzelców wpisali się Michal Papadopulos i Robert Jeż. Mistrzowie Polski mieli swoje sytuacje, m.in. dwukrotnie piłkę nad poprzeczkę posłał wprowadzony w drugiej połowie Eric Mouloungui, ale nie potrafili pokonać świetnie dysponowanego Michała Gliwy. Ostatecznie Śląsk przegrał z Zagłębiem Lubin 0:4.
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 4:0 (1:0)
Bramki: Małkowski 35, 58, Papadopulos 77, Jeż 84
Zagłębie: Gliwa - Banaś, Tunchev, Vidanov, Nhamoinesu, Bilek (74 Godal), Jeż, Papadopulos, Pawłowski (83 Błąd), Małkowski, Woźniak (71 Hanzel).
Śląsk: Kelemen - Ostrowski, Kokoszka, Kowalczyk, Pawelec, Kaźmierczak (61 Elsner), Stevanović (65 Cetnarski), Mila, Ćwielong, Ł.Gikiewicz (83 Mouloungui), Sobota.
Żółte kartki: Nhamoinesu, Pawłowski - Kokoszka, Kowalczyk.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 12 369.