Młody Śląsk gromi na zakończenie obozu
2011-02-06 12:38:12
Wysokim zwycięstwem nad Nysą Kłodzko (7:1) młodzi piłkarze Śląska zakończyli zgrupowanie w Jagniątkowie.
Sparing z Nysą rozegrano w ramach odbywającego się w Czechach turnieju Expol Cup 2011. Wyjściową jedenastkę trener Łukasz Becella wybrał w dość nietypowy sposób – znaleźli się w niej ci piłkarze, którzy uzyskali najlepsze wyniki podczas piątkowego biegu na Chojnik.
– Na zakończenie obozu chciałem dać chłopcom trochę więcej rozrywki i zabawy. Co nie oznacza, że do sparingu z Nysą podeszliśmy ulgowo – zaznacza trener Becella.
Do przerwy utrzymywał się jeszcze wynik remisowy, ale po zmianie stron młodzi zawodnicy Śląska dali prawdziwy popis strzelecki. Co ciekawe, szkoleniowiec Młodego Śląska przeprowadzał w tym meczu zmiany hokejowe.
– Regulamin turnieju daje nam taką możliwość. Był to ostatni dzień zgrupowania i nie chciałem ryzykować kontuzji. Poza tym wolałem, by piłkarze pracowali na maksymalnych obciążeniach przez 60 minut, niż grali przeciętnie przez 90. Gdy tylko widziałem, że ktoś jest już zmęczony, od razu sadzałem go na 10-15 minut na ławkę. Gdy wypoczął, to od razu wracał na boisko – tłumaczy opiekun Młodego Śląska.
Drużyna wróciła już do Wrocławia. Do startu rundy będzie się przygotowywać już tylko na własnych obiektach. W tym czasie sztab szkoleniowy pracować będzie głównie nad taktyką.
Młody Śląsk – Nysa Kłodzko 7:1 (1:1)
Bramki dla Śląska: Garyga dwie, Żarski, Michalski, Miazgowski, Skrzypczak, Bednarski.
Śląsk: Korny – Repski, Nowiński, Peroński, Chmura – Straszewski, Wac, Michalski, Garyga – Pietkiewicz, Żarski. Grali także: Bednarczyk, Biliński, Cieślak, Fedyna, Jamrozowicz, Janicki, Jędrzejowski, Menzel, Miazgowski, Nowak, Rogala, Sikorski, Skrzypczak, Szuszkiewicz.
– Na zakończenie obozu chciałem dać chłopcom trochę więcej rozrywki i zabawy. Co nie oznacza, że do sparingu z Nysą podeszliśmy ulgowo – zaznacza trener Becella.
Do przerwy utrzymywał się jeszcze wynik remisowy, ale po zmianie stron młodzi zawodnicy Śląska dali prawdziwy popis strzelecki. Co ciekawe, szkoleniowiec Młodego Śląska przeprowadzał w tym meczu zmiany hokejowe.
– Regulamin turnieju daje nam taką możliwość. Był to ostatni dzień zgrupowania i nie chciałem ryzykować kontuzji. Poza tym wolałem, by piłkarze pracowali na maksymalnych obciążeniach przez 60 minut, niż grali przeciętnie przez 90. Gdy tylko widziałem, że ktoś jest już zmęczony, od razu sadzałem go na 10-15 minut na ławkę. Gdy wypoczął, to od razu wracał na boisko – tłumaczy opiekun Młodego Śląska.
Drużyna wróciła już do Wrocławia. Do startu rundy będzie się przygotowywać już tylko na własnych obiektach. W tym czasie sztab szkoleniowy pracować będzie głównie nad taktyką.
Młody Śląsk – Nysa Kłodzko 7:1 (1:1)
Bramki dla Śląska: Garyga dwie, Żarski, Michalski, Miazgowski, Skrzypczak, Bednarski.
Śląsk: Korny – Repski, Nowiński, Peroński, Chmura – Straszewski, Wac, Michalski, Garyga – Pietkiewicz, Żarski. Grali także: Bednarczyk, Biliński, Cieślak, Fedyna, Jamrozowicz, Janicki, Jędrzejowski, Menzel, Miazgowski, Nowak, Rogala, Sikorski, Skrzypczak, Szuszkiewicz.