Młody Śląsk lepszy od Górnika
2011-10-09 15:30:38
W rozegranym awansie spotkaniu 16. kolejki Młodej Ekstraklasy piłkarze Śląska pokonali Górnika Zabrze 1:0 (0:0).
W ekipie Młodego Śląska wystąpiło czterech graczy z pierwszego zespołu: Przemysław Szuszkiewicz, Krzysztof Żukowski, Piotr Ćwielong oraz zgłoszony do rozgrywek w miejsce kontuzjowanego Amira Spahicia – Krzysztof Wołczek.
Śląsk od pierwszej minuty miał optyczną przewagę, ale poza dłuższym posiadaniem piłki nie przekładała się ona na bramkowe sytuacje. Wrocławianie dobrze radzili sobie z rozgrywaniem piłki, ale tylko do 30 metra od bramki Górnika, gdzie szczelna i dobrze zorganizowana obrona gości bez problemu rozbijała akcje gospodarzy. Z kolei zespół z Zabrza starał się groźnie kontratakować. Po jednej z takich akcji bliski zdobycia gola był Szymon Sobczak, ale na szczęście piłka po jego strzale minęła bramkę.
Śląsk zaczął stwarzać sytuacje dopiero tuż przed przerwą. Najpierw groźnie strzelał Piotr Ćwielong, a kilka chwil później dogodnej sytuacji nie wykorzystał Mateusz Jaroszewicz.
Po zmianie stron nic się na boisku nie zmieniło. Śląsk nadal miał piłkę, atakował, a Górnik szukał szans w kontratakach. Aż w końcu nadeszła 65 minuta. Po dośrodkowaniu z lewej strony błąd popełnił bramkarz gości Mateusz Sławik, który nie sięgnął piłki, a ta znalazła się pod nogami Krzysztofa Michalskiego. Pomocnik Śląska spokojnie przymierzył i z strzałem z kilku metrów dał prowadzenie swojej drużynie.
Od tego momentu mecz nabrał temperatury. Górnik ruszył do ataku, ale dzięki temu gospodarze mieli więcej miejsca na swoje akcje i to oni powinni zdobyć kolejne bramki. Najbliższy podwyższenia prowadzenia był ruchliwy Ćwielong, ale zmierzającą do bramki piłkę obrońca Górnika zdołał wybić na rzut rożny. Później jeszcze szansę miał między innymi Mateusz Fedyna, ale w tym wypadku zabrakło precyzji.
Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 1:0 (0:0)
Bramka: Michalski 65
Śląsk: Żukowski – Wołczek, Zieliński, Menzel, Szuszkiewicz – Garyga, Sikorwski (88 Cieślak), Tetłak (63 Michalski), Jaroszewicz (75 Fedyna), Sowała – Ćwielong
Górnik: Sławik – Kiełtyka, Steuer, Bartusiak, Cymański (46 Mandok) – Król (46 Mączyński), Wolniewicz, Kurzawa, Wrzesień (46 Lebek), Piasecki (27 Kucza) – Sobczak (85 Strzalla)
Śląsk od pierwszej minuty miał optyczną przewagę, ale poza dłuższym posiadaniem piłki nie przekładała się ona na bramkowe sytuacje. Wrocławianie dobrze radzili sobie z rozgrywaniem piłki, ale tylko do 30 metra od bramki Górnika, gdzie szczelna i dobrze zorganizowana obrona gości bez problemu rozbijała akcje gospodarzy. Z kolei zespół z Zabrza starał się groźnie kontratakować. Po jednej z takich akcji bliski zdobycia gola był Szymon Sobczak, ale na szczęście piłka po jego strzale minęła bramkę.
Śląsk zaczął stwarzać sytuacje dopiero tuż przed przerwą. Najpierw groźnie strzelał Piotr Ćwielong, a kilka chwil później dogodnej sytuacji nie wykorzystał Mateusz Jaroszewicz.
Po zmianie stron nic się na boisku nie zmieniło. Śląsk nadal miał piłkę, atakował, a Górnik szukał szans w kontratakach. Aż w końcu nadeszła 65 minuta. Po dośrodkowaniu z lewej strony błąd popełnił bramkarz gości Mateusz Sławik, który nie sięgnął piłki, a ta znalazła się pod nogami Krzysztofa Michalskiego. Pomocnik Śląska spokojnie przymierzył i z strzałem z kilku metrów dał prowadzenie swojej drużynie.
Od tego momentu mecz nabrał temperatury. Górnik ruszył do ataku, ale dzięki temu gospodarze mieli więcej miejsca na swoje akcje i to oni powinni zdobyć kolejne bramki. Najbliższy podwyższenia prowadzenia był ruchliwy Ćwielong, ale zmierzającą do bramki piłkę obrońca Górnika zdołał wybić na rzut rożny. Później jeszcze szansę miał między innymi Mateusz Fedyna, ale w tym wypadku zabrakło precyzji.
Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 1:0 (0:0)
Bramka: Michalski 65
Śląsk: Żukowski – Wołczek, Zieliński, Menzel, Szuszkiewicz – Garyga, Sikorwski (88 Cieślak), Tetłak (63 Michalski), Jaroszewicz (75 Fedyna), Sowała – Ćwielong
Górnik: Sławik – Kiełtyka, Steuer, Bartusiak, Cymański (46 Mandok) – Król (46 Mączyński), Wolniewicz, Kurzawa, Wrzesień (46 Lebek), Piasecki (27 Kucza) – Sobczak (85 Strzalla)