Wydarzenia

Młodzi Wiślacy lepsi od wrocławian

2009-06-08 13:02:07
Krakowianie do meczu przystąpili bardzo zmotywowani, bowiem - by obronić mistrzowski tytuł - musieli wygrać na Oporowskiej i liczyć na porażkę Ruchu z Legią.
Z kolei trener Śląska Andrzej Ignasiak przed spotkaniem nie miał komfortowej sytuacji. Pauzę z powodu żółtych kartek musieli odbyć Bodnar i Małecki, zaś kontuzjowani są Baranowski, Duraj i Krukowski. Natomiast na ławce rezerwowych usiedli nie w pełni zdrowi Trojan i Trojanowski.
Spotkanie nie było porywającym widowiskiem, a w pierwszej połowie oba zespoły stworzyły sobie kilka sytuacji do objęcia prowadzenia. W 5 minucie groźnie uderzał Kaczmarek, ale Cebanu nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi szczęścia próbował Zalewski, ale piłka po jego uderzeniu z dystansu przeleciała obok słupka bramki strzeżonej przez Sajaka. Więcej pracy miał jego vis-a-vis, który w 15 minucie mógł mówić o dużym szczęściu, gdy Wiraszka z 8 metrów nie trafił do bramki. Chwilę później Cebanu obronił strzał Górala. W 22 minucie gorąco zrobiło się po przeciwległej stronie boiska, gdy Sajak zderzył się z Bąkiem, a Janik leżąc na murawie zdołał strzelić w kierunku bramki, piłkę sprzed linii bramkowej wybił jednak Kaśnikowski. W 32 minucie Kaczmarek zagrał do Szydziaka, ale jego strzał został zablokowany. Przed przerwą goście dwukrotnie mogli zdobyć bramkę do szatni, jednak Sajak zdołał obronić strzały Bruda i Krasnodębskiego.

Po zmianie stron Wiślacy nadal nie spuszczali z tonu, ale szczęście sprzyjało golkiperowi WKS-u, który efektownie obronił strzał Mączyńskiego, a piłka po uderzeniu Batki poszybowała nad poprzeczką. W 50 minucie bliscy szczęścia byli wrocławianie, gdy po ładnej akcji naciskany Kaczmarek nie był w stanie skutecznie strzelić. W 64 minucie silnie zza pola karnego uderzył Szydziak, ale Trela, który zmienił w przerwie Cebanu, nie dał się zaskoczyć. Podopieczni trenera Kulawika odpowiedzieli uderzeniami z dystansu Jałochy i Krasnodębskiego, ale Sajak pewnie bronił. Niestety, bramkarz Śląska nie będzie miło wspominać 80 minuty meczu, gdy po jego wybiciu piłkę przejął Janik i posłał do bramki. Goście mogli wygrać wyżej, lecz Sajak zdołał odbić piłkę po strzale bezpośrednio z rzutu rożnego, a w 85 minucie obronił strzał Janika.

Śląsk Wrocław ME – Wisła Kraków ME 0:1 (0:0)
Janik 80’

Śląsk ME: Sajak – Bąk, Kaśnikowski, Pokorny, Suppan – Szydziak, Wiraszka (62’ Trojanowski), Milczarek, Frey (83’ Nowak) – K.Kaczmarek – Góral. Wisła ME: Cebanu (46’ Trela) – Krasnodębski, Varga, Darda, Cygal (74’ Papież), Zalewski (46’ Kozieł), Jeleń (60’ Chrzanowski), Mączyński, Janik, Batko (69’ Jałocha), Brud.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław