Młodzież remisuje z Czarnymi Żagań
2010-02-03 14:26:32
Zespół Śląska Wrocław ME w pierwszym oficjalnym sparingu w 2010 roku zremisował z Czarnymi Żagań 1:1. Bramki zdobyli Łukasz Bochorodycz dla WKS-u i Michał Wróbel dla rywali.
Na przebieg meczu z pewnością miał wpływ stan boiska przy ul. Sztabowej. W niektórych miejscach na sztucznej murawie znajdowały się resztki nieodgarniętego śniegu i lód, co znacznie utrudniało przeprowadzanie składnych akcji.
Trener Smółka zdecydował się na sporo roszad w składzie, sprawdzając zawodników na nowych pozycjach oraz dając szansę pokazanie się kilku testowanym graczom.
Szkoleniowiec młodego Śląska nie miał takiego pola manewru, bowiem na ławce rezerwowych zasiadło tylko czterech zawodników. W meczu nie mogli wystąpić kontuzjowani Bogdan Gul i Jacek Bąk.
Wśród piłkarzy Czarnych fani WKS-u mogli dojrzeć kilka znajomych twarzy. Na boisku pojawili się Tomasz Kosztowniak, Michał Wróbel i Arkadiusz Chrobot. Z powodu urazu tylko truchtał Piotr Galuś, a kontuzja przeszkodziła w występie Jakubowi Małeckiemu.
W pierwszej odsłonie meczu inicjatywa należała do gości. Widać było ich większe ogranie i boiskową rutynę. Wrocławianie z rzadka przedzierali się pod bramkę Buchli, a najgroźniejsze uderzenie było autorstwa Menzla. Więcej działo się po przeciwnej stronie boiska. Szczególnie groźnie było po rzutach rożnych, gdy Trojan musiał interweniować po strzałach głową. Do przerwy nie dotrwał na murawie aktywny Kosztowniak, który z powodu urazu opuścił przedwcześnie boisko.
Po zmianie stron gra się wyrównała, a wrocławianie szybko objęli prowadzenie. W 51 minucie po kornerze futbolówka trafiła przed pole karne do Bochorodycza, który uderzył silnie i precyzyjnie. Kilka minut później trener Czarnych musiał dokonywać kolejnych roszad w ustawieniu, bowiem zastępujący Kosztowniaka Żebrowski także doznał kontuzji.
Bramka dodała wrocławianom pewności siebie, piłkarze Śląska grali spokojnie i wydawało się, że korzystny wynik uda im się utrzymać do końcowego gwizdka. W 82 minucie Kassian prostopadłym podaniem obsłużył jednak Wróbla, który nie dał Dąbrowskiemu szans na obronę i ustalił wynik meczu.
W sobotę o godzinie 10 Śląsk na boisku przy ul. Sztabowej zmierzy się z Ruchem Zdzieszowice.
Śląsk Wrocław ME - Czarni Żagań 1:1 (0:0)
Bochorodycz 51', Wróbel 82'
Śląsk Wrocław ME: Trojan (46' Dąbrowski) - Badowski, Bochorodycz, Barski, Szuszkiewicz Jędrzejowski, Danicki (46' Nowak), Milczarek, Garyga (46' Abramowicz), Menzel, Więzik (46' Miazgowski).
Czarni Żagań: Buchla, Wodnicki, Gajowy, Sudoł, Khadi, Wróbel, Chrobot, Piechowiak, Janus, Kowal Kosztowniak. Zagrali także: Kwiatowski, Kassian, Żebrowski, Hajdamowicz, Gad, Frach.
Trener Smółka zdecydował się na sporo roszad w składzie, sprawdzając zawodników na nowych pozycjach oraz dając szansę pokazanie się kilku testowanym graczom.
Szkoleniowiec młodego Śląska nie miał takiego pola manewru, bowiem na ławce rezerwowych zasiadło tylko czterech zawodników. W meczu nie mogli wystąpić kontuzjowani Bogdan Gul i Jacek Bąk.
Wśród piłkarzy Czarnych fani WKS-u mogli dojrzeć kilka znajomych twarzy. Na boisku pojawili się Tomasz Kosztowniak, Michał Wróbel i Arkadiusz Chrobot. Z powodu urazu tylko truchtał Piotr Galuś, a kontuzja przeszkodziła w występie Jakubowi Małeckiemu.
W pierwszej odsłonie meczu inicjatywa należała do gości. Widać było ich większe ogranie i boiskową rutynę. Wrocławianie z rzadka przedzierali się pod bramkę Buchli, a najgroźniejsze uderzenie było autorstwa Menzla. Więcej działo się po przeciwnej stronie boiska. Szczególnie groźnie było po rzutach rożnych, gdy Trojan musiał interweniować po strzałach głową. Do przerwy nie dotrwał na murawie aktywny Kosztowniak, który z powodu urazu opuścił przedwcześnie boisko.
Po zmianie stron gra się wyrównała, a wrocławianie szybko objęli prowadzenie. W 51 minucie po kornerze futbolówka trafiła przed pole karne do Bochorodycza, który uderzył silnie i precyzyjnie. Kilka minut później trener Czarnych musiał dokonywać kolejnych roszad w ustawieniu, bowiem zastępujący Kosztowniaka Żebrowski także doznał kontuzji.
Bramka dodała wrocławianom pewności siebie, piłkarze Śląska grali spokojnie i wydawało się, że korzystny wynik uda im się utrzymać do końcowego gwizdka. W 82 minucie Kassian prostopadłym podaniem obsłużył jednak Wróbla, który nie dał Dąbrowskiemu szans na obronę i ustalił wynik meczu.
W sobotę o godzinie 10 Śląsk na boisku przy ul. Sztabowej zmierzy się z Ruchem Zdzieszowice.
Śląsk Wrocław ME - Czarni Żagań 1:1 (0:0)
Bochorodycz 51', Wróbel 82'
Śląsk Wrocław ME: Trojan (46' Dąbrowski) - Badowski, Bochorodycz, Barski, Szuszkiewicz Jędrzejowski, Danicki (46' Nowak), Milczarek, Garyga (46' Abramowicz), Menzel, Więzik (46' Miazgowski).
Czarni Żagań: Buchla, Wodnicki, Gajowy, Sudoł, Khadi, Wróbel, Chrobot, Piechowiak, Janus, Kowal Kosztowniak. Zagrali także: Kwiatowski, Kassian, Żebrowski, Hajdamowicz, Gad, Frach.