Młodzież walczyła do ostatniej minuty

Zespół Śląska Wrocław ME zmierzył się w piątek z Cracovi ą ME na boisku w centrum treningowym Pasów. Wrocławianie rozegrali niezłe spotkanie, jednak to rywale cieszyli się po końcowym gwizdku ze zwycięstwa. Podopieczni trenera Andrzeja Ignasiaka rozpoczęli bardzo dobrze mecz i już w pierwszej minucie szansę na zdobycie bramki miał Kamil Witkowski. Ten sam zawodnik po chwili ponownie mógł zdobyć gola, ale i tym razem szczęście sprzyjało gospodarzom, którzy szybko odpowiedzieli dwukrotnie groźnymi uderzeniami z rzutów wolnych. Z czasem inicjatywę przejęli piłkarze z Krakowa, którzy śmielej atakowali bramkę Pawła Trojana. Po jednej ze składnych akcji piłkę do siatki posłał Sacha. W drugiej połowie wrocławianie próbowali wyrównać, jednak nadziewali się na kontry gospodarzy. Po jednej z nich piłkę próbował wybić Marek Milczarek, jednak uderzył ją tak niefortunnie, że futbolówka wpadła do siatki. Wrocławianie walczyli jednak do końca i w doliczonym czasie gry udało im się zdobyć honorową bramkę - Witkowski zagrał do Bilińskiego, ten uderzył celnie, a arbiter zakończył spotkanie. Cracovia Kraków MEŚląsk Wrocław ME 2:1 (1:0) Bramki: Sacha 27\', Milczarek (sam.) 85\' Biliński 90\' Cracovia ME: Szwiec (80'Cieślik) Łuczak, Urbański, Baliga, Uszalewski Tomczuk (60'Pieniądz), Sacha (70'Puciłowski), Dynarek (15'Kozieł), Tatara (46'???) Snadny (65'Dzwonek), Kurowski. Śląsk ME: Trojan (75\'Wołkanowski) Bąk, Kaśnikowski, Milczarek (85\' Parada), Bodnar - Baranowski (46\' Gajos), Tymiński, Brytan (46\' Wilusz), Frey (46\' Nowak) - Biliński, Witkowski.