Wydarzenia

Mordowija - Śląsk 6:2 (3:2) - relacja

2010-02-17 08:47:34
Wrocławscy piłkarze przegrali z rosyjską Mordowiją w kolejnym meczu sparingowym na Cyprze. Rywale bezlitośnie wykorzystali luki w defensywie zespołu Śląska, a Marian Kelemen musiał aż sześciokrotnie wyciągać piłkę z siatki. Zespół WKS-u odpowiedział tylko bramkami Piotra Celebana (na fotografii ta akcja) oraz Vuka Sotirovicia.
Podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza przed meczem byli w bojowych nastrojach i wierzyli w powtórzenie rezultatu z zeszłego roku, kiedy to pokonali tego rywala 2:1. Jednak fakt, że Rosjanie wygrali 2:0 z RAD-em Belgrad, z którym Śląsk tylko zremisował, utwierdził futbolistów w przekonaniu, że nie będzie to łatwy mecz.

Szkoleniowcy zdecydowali, że w spotkaniu tym przez pełne 90 minut zagra ta sama jedenastka, o ile nie zdarzą się jakieś wypadki losowe. Zespół, podobnie jak w meczu przeciwko czeskiemu FK Jablonec, został ustawiony z dwoma bardziej defensywnymi środkowymi pomocnikami – Sztylką i Łukasiewiczem, a jedyną zmianą to tamtego meczu było inne zestawienie linii defensywnej. Tym razem odpoczywał Socha, na prawą stronę przeniósł się Celeban, a na pozycji środkowego obrońcy pojawił się Fojut, całość dopełniali zaś Spahić i Pawelec.

Spotkanie dla wrocławian rozpoczęło się wyśmienicie – w 11 minucie Mila dośrodkował z rzutu rożnego, a Celeban głową skierował piłkę do bramki. Piłkarze Śląska nie cieszyli się jednak z prowadzenia długo, bo już kilka minut później piłka po niedokładnym wybiciu Kelemena trafiła pod nogi Panczenki, który precyzyjnym lobem doprowadził do wyrównania. Rywale poszli za ciosem i w 17 minucie Rustiem Muchamietszyn otrzymał prostopadłe podanie, minął wrocławskiego golkipera i strzelił do pustej bramki. Futboliści WKS-u jeszcze przezywali tę sytuację, gdy piłkę w uliczkę otrzymał Panczenko (choć wydawało się, że przy wcześniejszym podaniu zawodnik znajdował się na pozycji spalonej), strzelił płasko, Kelemen musnął piłkę, ale nie zdołał jej odbić i zrobiło się 1:3.

Piłkarzom Śląska trudno było przebić się pod bramkę rywali, z dystansu próbowali uderzać zatem Sztylka i Mila, szybcy rywale upatrywali natomiast swoich szans w kontrach. Najlepszą szanse na zmniejszenie strat miał w 41 minucie Sotirović, który chyba niepotrzebnie zdecydował się na uderzenie z 16 metrów, zamiast próbować wbiegać w pole karne. Napastnik pokazał za to klasę kilka minut później, gdy precyzyjnie uderzył z 22 metrów, a futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do bramki.

W przerwie trener Tarasiewicz zwracał szczególną uwagę defensorom na odpowiednie ustawienie się, ale niestety niedługo po wznowieniu gry rywale podwyższyli prowadzenie. Dośrodkowanie z prawej stronny na bramkę zamienił Rusłan Muchamietszyn, starszy z braci. Piłkarze Śląska odpowiedzieli trzema groźnymi wstrzeleniami piłki w pole karne z rzutów wolnych przez Milę, które nie zamieniły się jednak na bramki, szczęścia próbował także Spahić, który próbował lobować bramkarza z prawie 80 metrów.

Skuteczni do bólu byli za to gracze Mordowiji. W 66 minucie prostopadłe podanie za plecy obrońców przejmuje Muhametszin i zdobywa swoją drugą bramkę. Nie dotrwał on jednak do końcowego gwizdka na murawie, bowiem w 72 minucie po przepychance z Milą obaj zawodnicy musieli opuścić murawę. Gdy zrobiło się więcej miejsca na boisku, Rosjanie po raz kolejny zagrywają precyzyjna piłkę za plecy obrońców, Żestkow urywa się defensorom i ustala wynik meczy na 6:2.

Po końcowym gwizdku wrocławianie w ciszy i ze spuszczonymi głowami szli w kierunku ławki rezerwowych. Po chwili trener Tarasiewicz na gorąco komentował przebieg meczu tłumacząc swoim podopiecznym błędy jakie popełnili. Wskazywał głownie na zbyt daleko wysuniętą linię defensywną i niepotrzebne próby łapania na spalonych rywali. Szkoleniowiec mówił także o spokoju w budowaniu akcji ofensywnych.

Mordowija Sarańsk – Śląsk Wrocław 6:2 (3:2)
Panczenko 14, 18, Rustiem Muchamietszyn 17, Rusłan Muchamietszyn 52, 66, Żestkow 85 - Celeban 11, Sotirović 45

Mordowija Sarańsk: Djaczenko - Mułdarow, Kurdanin, Kuleszow, Semler, Szabajew, Erhan, Łusikian, Panczenko, Sysujew, Rustiem Muchamietszyn.
Grali także: Zajcew, A Dutow, Wasiljew, Dorochin, Rusłan Muchamietszyn, Tomo, Wieruszkin, Żestkow, Sobolew.

Śląsk Wrocław: Kelemen - Celeban, Fojut, Spahić, Pawelec - Madej, Sztylka, Łukasiewicz, Mila, Ćwielong - Sotirović.

Żółta kartka: Łukasiewicz
Czerwone kartki: Rusłan Muchamietszyn, Celeban (72 min za przepychanki)
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław