Na kogo uważać w ekipie niedzielnego rywala?

Właściwie w Lechii od jesieni wiele się nie zmieniło i nadal największą gwiazdą pozostaje Abdou Razack Traore. Wiosną zawodnik rodem z Burkina Faso prezentuje się jednak nieco słabiej niż w poprzedniej rundzie. Co ciekawe, również cały zespół z Gdańska gra słabiej. Czy to zbieg okoliczności? Naszym zdaniem nie. Traore ma bardzo duży wpływ na Lechię i jeżeli jest w nieco słabszej dyspozycji, cała drużyna traci na sile. Gorsza forma Traore nie oznacza, że nie jest on groźny. Nadal imponuje szybkością i nie boi się grać jeden na jednego. A umiejętności technicznych się nie zapomina. Piłkarze Śląska muszą na niego uważać.

Kolejnym ważnym graczem w ekipie z Gdańska pozostaje Łukasz Surma. To mózg drużyny, zawodnik bardzo istotny i pożyteczny zarówno w grze ofensywnej, jak i w destrukcji. Wielki wojownik na boisku. Potrafi w trudnych chwilach poderwać zespół do walki, albo uspokoić grę.

Trzecim zawodnikiem, na którego naszym zdaniem trzeba w Lechii zwrócić uwagę, jest Jakub Kosecki. Na razie nie ma takich umiejętności jak ojciec, ale Roman Kosecki był piłkarzem wybitnym i synowi nie będzie łatwo mu dorównać. Z drugiej strony Jakub ma dopiero 22 lata i jeszcze wiele przed nim. Teraz jego największymi atutami wydają się szybkość i waleczność. Widać też, że jest doskonale wyszkolony technicznie. Jeżeli jeszcze będzie wygrywał indywidualne pojedynki tak jak ojciec, stanie się gwiazdą ligi.