Na kogo uważać w ekipie sobotniego rywala?

Jako pierwszego wskazujemy byłego piłkarza WKS-u Sebastiana Dudka. Pomocnik trafił do Widzewa w letniej przerwie i na pewno będzie wzmocnieniem składu łodzian. Nie wiadomo jeszcze, czy w sobotę wybiegnie na murawę, bowiem zmaga się z odniesioną w okresie przygotowawczym kontuzją. Jeśli Dudek będzie w pełni zdrowia, z całą pewnością weźmie na siebie odpowiedzialność dyrygowania grą swojego nowego zespołu. Kibice Śląska zapewne doskonale pamiętają jego świetne podania czy fantastyczne uderzenia z dystansu (vide mecz z Dundee United) i właśnie na takie zagrania powinni uważać podopieczni Oresta Lenczyka.

Kolejnym z pewnych punktów łódzkiego Widzewa jest Maciej Mielcarz. Doświadczony golkiper w poprzednim sezonie wystąpił w 29 spotkaniach swojej drużyny, w których puścił jedynie 24 gole. Dzięki jego postawie łodzianie byli jedną z drużyn, która straciła najmniej bramek w lidze. W potyczkach ze Śląskiem bramkarz niejednokrotnie był zaporą niemal nie do przejścia. Co prawda w ostatnich czterech spotkaniach z mistrzem Polski musiał wyciągać piłkę z siatki siedmiokrotnie, ale każdorazowo był wyróżniającą się postacią.

Nasz trzeci typ to Marcin Kaczmarek (na zdjęciu). Skrzydłowy niejednokrotnie był ważnym ogniwem Widzewa w poprzednim sezonie, a jego dośrodkowania ze stałych fragmentów gry stwarzały poważne zagrożenie pod bramką rywali. Co ciekawe, Kaczmarek jako jedyny piłkarz w minionych rozgrywkach dwukrotnie grał przeciwko Śląskowi w Łodzi. Najpierw w barwach ŁKS-u (gdzie odnotował asystę), a następnie już jako zawodnik Widzewa. Miejmy nadzieję, że wrocławscy obrońcy powstrzymają jego rajdy i nie pozwolą mu rozwinąć skrzydeł.