Na kogo uważać w Legii Warszawa?
2012-12-04 12:12:22
W piątek Śląsk Wrocław zagra przed własną publicznością z Legią Warszawa. Na kogo podopieczni Stanislava Levego powinni zwrócić szczególną uwagę? Tradycyjnie przedstawiamy trzy nasze typy.
Wybór najlepszych zawodników Legii nie był prosty. Lider tabeli w tym sezonie stracił punkty w zaledwie czterech meczach i właściwie trzeba uważać na całą jedenastkę zespołu prowadzonego przez Jana Urbana. Ciężko wskazać słabe punkty drużyny z Warszawy, bowiem każdy ze stołecznych piłkarzy może wziąć ciężar gry na siebie i poprowadzić zespół do zwycięstwa. Postanowiliśmy skupić się jednak na trzech piłkarzach, którzy naszym zdaniem mają największy wpływ na grę i wyniki warszawskiej Legii.
Jakub Kosecki (na zdjęciu z prawej) powoli wyrasta na gwiazdę T-Mobile Ekstraklasy. Przebojowy pomocnik pierwsze szlify w seniorskim futbolu w Polsce zbierał na wypożyczeniu w ŁKS-ie Łódź i Lechii Gdańsk. Przed rozpoczęciem sezonu wrócił na Łazienkowską, gdzie w pełni rozwinął skrzydła. Kosecki potrafi niemal w pojedynkę przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu (jak w spotkaniach z Widzewem Łódź i Ruchem Chorzów) i jest bardzo trudny do upilnowania. Obrońcy Śląska nie mogą go odpuszczać i zostawiać mu zbyt dużo miejsca. W tym sezonie Kosecki strzelił już siedem bramek.
Piłkarzem, który świetnie współpracuje z Koseckim, jest Danijel Ljuboja. Gdy przed rokiem przychodził do Warszawy, wiele osób zastanawiało się, czy będzie mu się jeszcze chciało walczyć i dawać z siebie wszystko w polskiej lidze. I czasami rzeczywiście Serb wygląda na boisku, jak gdyby tylko chciał odstać swoje 90 minut. Ale to tylko pozory. Ljuboja może być niewidoczny przez większość czasu, aby na kilka chwil się ożywić i dać Legii zwycięstwo. Bardzo groźny i nieustępliwy zawodnik, który świetnie wpasował się w styl gry warszawiaków. Bardzo dobrze wykonuje rzuty wolne, o czym piłkarze WKS-u przekonali się na własnej skórze w ostatnim meczu tych zespołów we Wrocławiu.
Jako trzeciego wskazujemy bramkarza Legii Dusana Kuciaka. Etatowy golkiper reprezentacji Słowacji jest niezwykle pewnym punktem zespołu lidera ekstraklasy. Podopieczni Jana Urbana w tym sezonie stracili tylko trzynaście bramek i w dużej mierze jest to zasługa właśnie Kuciaka. Bramkarz ten niejednokrotnie ratował swój zespół od straty gola w sytuacjach beznadziejnych i tych "nie do obrony".
Mecz Śląska z Legią odbędzie się w piątek 7 grudnia o godzinie 20:45 na Stadionie Wrocław.
Jakub Kosecki (na zdjęciu z prawej) powoli wyrasta na gwiazdę T-Mobile Ekstraklasy. Przebojowy pomocnik pierwsze szlify w seniorskim futbolu w Polsce zbierał na wypożyczeniu w ŁKS-ie Łódź i Lechii Gdańsk. Przed rozpoczęciem sezonu wrócił na Łazienkowską, gdzie w pełni rozwinął skrzydła. Kosecki potrafi niemal w pojedynkę przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu (jak w spotkaniach z Widzewem Łódź i Ruchem Chorzów) i jest bardzo trudny do upilnowania. Obrońcy Śląska nie mogą go odpuszczać i zostawiać mu zbyt dużo miejsca. W tym sezonie Kosecki strzelił już siedem bramek.
Piłkarzem, który świetnie współpracuje z Koseckim, jest Danijel Ljuboja. Gdy przed rokiem przychodził do Warszawy, wiele osób zastanawiało się, czy będzie mu się jeszcze chciało walczyć i dawać z siebie wszystko w polskiej lidze. I czasami rzeczywiście Serb wygląda na boisku, jak gdyby tylko chciał odstać swoje 90 minut. Ale to tylko pozory. Ljuboja może być niewidoczny przez większość czasu, aby na kilka chwil się ożywić i dać Legii zwycięstwo. Bardzo groźny i nieustępliwy zawodnik, który świetnie wpasował się w styl gry warszawiaków. Bardzo dobrze wykonuje rzuty wolne, o czym piłkarze WKS-u przekonali się na własnej skórze w ostatnim meczu tych zespołów we Wrocławiu.
Jako trzeciego wskazujemy bramkarza Legii Dusana Kuciaka. Etatowy golkiper reprezentacji Słowacji jest niezwykle pewnym punktem zespołu lidera ekstraklasy. Podopieczni Jana Urbana w tym sezonie stracili tylko trzynaście bramek i w dużej mierze jest to zasługa właśnie Kuciaka. Bramkarz ten niejednokrotnie ratował swój zespół od straty gola w sytuacjach beznadziejnych i tych "nie do obrony".
Mecz Śląska z Legią odbędzie się w piątek 7 grudnia o godzinie 20:45 na Stadionie Wrocław.