Na kogo uważać w zespole Jagiellonii Białystok?

Nie jest jeszcze pewne, czy w niedzielnym starciu wystąpi Tomasz Frankowski (na zdjęciu). Jeśli jednak zagra on przeciwko Śląskowi, będzie piłkarzem, na którego wrocławianie będą musieli zwrócić szczególną uwagę. Napastnik ten już nie raz pokazywał, że na boisku może być niewidoczny przez większość spotkania, ale wystarczy mu jedna akcja, by przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu. W tym sezonie Frankowski strzelił już sześć goli i z pewnością nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Obrońcy WKS-u - jeśli chcą zachować czyste konto - muszą być uważni przed cały mecz, od pierwszej do ostatniej sekundy.

Dani Quintana jest kolejnym zawodnikiem w naszym zestawieniu. Ofensywny pomocnik o nienagannej technice pokazał się z bardzo dobrej strony na początku rundy, ale ostatnio nieco przygasł. Jagiellonia ostatnio przegrywa mecz za meczem, nie strzelając bramki od czterech spotkań. Quintana ostatni raz pokonał bramkarza rywali jeszcze w kwietniu. Jeśli jednak się przebudzi, będzie dużym zagrożeniem dla mistrzów Polski.

Trzecim bardzo ważnym ogniwem Jagi jest Dawid Plizga. Piłkarz też nie zagrał tylko w jednym meczu ligowym w tym sezonie (musiał pauzować za kartki), a trener Tomasz Hajto od niego zaczyna ustalanie składu przed każdym spotkaniem. Pomocnik do tej pory strzelił już pięć bramek, trafił też do siatki w jesiennym starciu ze Śląskiem.