Na kogo uważać w zespole niedzielnego rywala?

Największą gwiazdą i najjaśniejszym punktem Zagłębia bez wątpienia jest Szymon Pawłowski (na zdjęciu). Dyrygent gry Miedziowych w Lubinie gra od 2007 roku i właśnie tam poczynił znaczne postępy w swojej karierze. W obecnych rozgrywkach trener Pavel Hapal od niego zaczyna ustalanie składu, a o tym, że jest to wartościowy i niezwykle groźny zawodnik, przekonał już się niejeden zespół rywalizujący o punkty z Zagłębiem. Pawłowski nie tylko rozpoczyna akcje lubinian, ale też niekiedy sam je wykańcza. W tym sezonie zdobył już dwie bramki.

Filarem obrony najbliższego rywala WKS-u jest Adam Banaś. Doświadczony defensor gdy tylko jest w pełni zdrowia, potrafi świetnie wyłączyć z gry przeciwników. Nie można także zapominać o walorach ofensywnych Banasia. Obrońca chętnie podłącza się pod akcje kolegów i niejednokrotnie strzelał decydujące o końcowym wyniku bramki. - Wygra ta drużyna, która będzie bardziej zdeterminowana i bardziej będzie chciała zwyciężyć. Kto włoży więcej siły i będzie bardziej waleczny, ten wygra - zapowiada piłkarz przed niedzielnym spotkaniem.

Jako trzeciego wyróżniliśmy zawodnika, którego nie trzeba specjalnie motywować na niedzielny mecz. Arkadiusz Woźniak jest wychowankiem Zagłębia, a dla lubinian potyczki derbowe ze Śląskiem są szczególnie istotne. Dowodem na to jest poprzedni mecz tych drużyn we Wrocławiu, kiedy Woźniak był niezwykle aktywny na boisku, a ukoronowaniem niezłego występu był piękny gol w końcówce spotkania.