Wydarzenia

Nieudany ostatni sparing Śląska (relacja)

2014-02-12 20:40:27
Nie udał się ostatni sparing Śląskowi Wrocław przed startem rundy rewanżowej T-Mobile Ekstraklasy. Wrocławianie na boisku przy ulicy Oporowskiej przegrali z liderem czeskiej 2. ligi 2:4.
Choć pierwsza połowa dzisiejszego spotkania przebiegała pod dyktando gospodarzy, to pierwsi do siatki trafili goście z Hradec Kralove. Już w 13 minucie meczu Adrian Rolko wykorzystał ogromne zamieszanie w polu karnym Śląska i z najbliższej odległości wbił futbolówkę do bramki.

Wrocławianie po stracie tego gola jeszcze bardziej ruszyli do zmasowanych ataków, które raz za razem kończyli strzałami, jednak niestety w większości niecelnymi. Goście próbowali kontr, ale nie było łatwo przedrzeć im się przez obronę wrocławian.

Wydawało się, że piłka jest dziś zaczarowana i nie będzie chciała znaleźć drogi do siatki gości, jednak w 41 minucie zły czar prysł. Lewą stroną boiska urwał się Sylwester Patejuk, który wyszedł sam na sam z bramkarzem gości. Ofensywny piłkarz Śląska wypatrzył jednak znacznie lepiej ustawionego Flavio Paixao, do którego skierował futbolówkę, a ten dokładając nogę doprowadził do remisu. W samej końcówce pierwszej części gry ten sam zawodnik mógł wyprowadzić Śląsk na prowadzenie. Po idealnym dośrodkowaniu Dudu z lewej strony boiska, Portugalczyk zdecydował się na strzał nożycami, jednak piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Druga połowa ponownie jak pierwsza rozpoczęła się od ataków Śląska, jednak niespełna dziewięć minut po wznowieniu gry piłkarze z Czech po raz kolejny objęli w tym meczu prowadzenie. Paweł Uliczny stracił piłkę na siódmym metrze, doskoczył do niej Marek Kulic, który strzałem z pierwszej zaskoczył bezradnego Wojciecha Pawłowskiego.

Kiedy wydawało się, że Śląsk odrobić straty i co najmniej zremisuje ten pojedynek, stała się rzecz nieprawdopodobna. Wrocławianie na chwilę stracili koncentrację, a to przełożyło się na stratę aż dwóch bramek w ciągu zaledwie dwóch minut. Najpierw, w 79 minucie bardzo ładną akcję prawym skrzydłem popisał się Tomas Holes, który znalazł w polu karnym niepilnowanego Mateja Ptacka, a ten strzałem w długi róg po raz kolejny w tym spotkaniu pokonał Pawłowskiego. Niespełna kilkanaście sekund później po ogromnym zamieszaniu w polu karnym Śląska było już 4:1 dla przyjezdnych. W stronę bramki gospodarzy piłkę uderzał David Vanecek, ta otarła sie jeszcze od któregoś z zawodników i wpadła do siatki.

Piłkarze Śląska nie złożyli jednak broni i w dalszym ciągu starali się zniwelować straty. Ta sztuka udała sie niestety tylko Sebino Plaku, który w 87 minucie, celnym strzałem z rzutu karnego pokonał bramkarza gości i ustalił wynik dzisiejszego pojedynku na 2:4.

Zapraszamy także do zapoznania się z tekstową relacją z tego spotkania: TUTAJ.

Śląsk Wrocław - FC Hradec Kralove 2:4 (1:1)

Bramki:
F. Paixao 41, Plaku 87 - Rolko 13, Marek Kulic 54, Matej Ptacek 79, David Vanecek 80
Śląsk I połowa: Kelemen - Socha, Grodzicki, Gavish, Ostrowski - Hateley, Kaźmierczak - F. Paixao, Mila, Dudu - Patejuk
Śląsk II połowa: Pawłowski - Zieliński, Grodzicki, Kokoszka, Dudu - Misik, Uliczny - F. Paixao, Mila (68 Majcher), Patejuk - Plaku
Hradec Kralove: Lindr - Schwarz (65 Janousek), Holes, Malinsky, Cermak, Kulic (75 Dvorak), Zeleny, Rolko, Vanecek, Halilovic, Krizko (46 Ptacek)


Patryk Załęczny
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław