![](/strona/files/ftp/ZDJECIA/2014/07_lipiec/20140707_Angielski.jpg)
Nowi w Śląsku: Karol Angielski
2014-07-07 13:31:58
Kontynuujemy przedstawianie wam zawodników, którzy dopiero pojawiają się w pierwszej drużynie Śląska Wrocław. Dziś na pytania w naszej ankiecie odpowiedział Karol Angielski.
Drużyna przyjęła mnie:
Bardzo dobrze. Nie miałem problemów ze złapaniem pierwszego kontaktu.
Chciałbym grać jako:
Napastnik - to jest mój pierwszy wybór. W razie potrzeb mogę też pełnić inną ofensywną rolę.
W barwach Śląska chciałbym:
Zdobyć mistrzostwo Polski.
W szatni zazwyczaj:
Przebieram się (śmiech) i od razu lecę na rozgrzewkę na siłowni.
Po treningu zawsze:
Zostaję chwilę, żeby się porozciągać.
Gdy chcę się odstresować to:
Słucham muzyki, głównie hip-hopu.
Trener Pawłowski to:
Konkretny człowiek.
We Wrocławiu czas spędzam:
Na razie samotnie. Do tej pory szukałem mieszkania, ale już po obozie załatwię te formalności i będę mógł odpocząć już u siebie.
W drużynie najszybciej złapałem kontakt z:
Z Waldkiem Gancarczykiem, bo dzielimy razem pokój na obozie. Od razu dogadywałem się bez problemów z Mateuszem Machajem i młodszą grupą, szczególnie z Patrykiem Misikiem.
Na pewno nie czuję się w pełni ukształtowanym sportowo zawodnikiem. To do Śląska przyszedłem, by móc się dalej rozwijać i zdobywać piłkarskie doświadczenie. W Kielcach zostawiłem swoje serce, to klub i miasto, które zawsze będę pamiętał, bo tam się wychowałem. W Koronie stawiałem pierwsze kroki na boisku i wiele zawdzięczam tamtejszym trenerom i kibicom.
Bardzo dobrze. Nie miałem problemów ze złapaniem pierwszego kontaktu.
Chciałbym grać jako:
Napastnik - to jest mój pierwszy wybór. W razie potrzeb mogę też pełnić inną ofensywną rolę.
W barwach Śląska chciałbym:
Zdobyć mistrzostwo Polski.
W szatni zazwyczaj:
Przebieram się (śmiech) i od razu lecę na rozgrzewkę na siłowni.
Po treningu zawsze:
Zostaję chwilę, żeby się porozciągać.
Gdy chcę się odstresować to:
Słucham muzyki, głównie hip-hopu.
Trener Pawłowski to:
Konkretny człowiek.
We Wrocławiu czas spędzam:
Na razie samotnie. Do tej pory szukałem mieszkania, ale już po obozie załatwię te formalności i będę mógł odpocząć już u siebie.
W drużynie najszybciej złapałem kontakt z:
Z Waldkiem Gancarczykiem, bo dzielimy razem pokój na obozie. Od razu dogadywałem się bez problemów z Mateuszem Machajem i młodszą grupą, szczególnie z Patrykiem Misikiem.
Dogrywka
Korona ukształtowała Cię sportowo?Na pewno nie czuję się w pełni ukształtowanym sportowo zawodnikiem. To do Śląska przyszedłem, by móc się dalej rozwijać i zdobywać piłkarskie doświadczenie. W Kielcach zostawiłem swoje serce, to klub i miasto, które zawsze będę pamiętał, bo tam się wychowałem. W Koronie stawiałem pierwsze kroki na boisku i wiele zawdzięczam tamtejszym trenerom i kibicom.