Oni zdobyli brąz: sztab szkoleniowy i medyczny

Śląsk zaczął sezon pod wodzą Oresta Lenczyka, któremu na ławce rezerwowych pomagał Marek Wleciałowski. Po niespełna dwóch tygodniach od rozpoczęcia rywalizacji w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, drugi trener Śląska otrzymał propozycję pracy w reprezentacji Polski, z której skorzystał. Z kolei po niecałym miesiącu współpracę z klubem zakończył także Orest Lenczyk, a jego miejsce zajął Paweł Barylski. Dotychczasowy asystent prowadził zespół w ligowym starciu z Ruchem Chorzów, a kilka dni później stery przejął Stanislav Levy. Drugim szkoleniowcem został wtedy Barylski, a Łukasz Czajka pozostał na stanowisku asystenta. Nie można zapominać oczywiście o Tomaszu Hryńczuku, który odpowiadał za należyte przygotowanie naszych bramkarzy - Mariana Kelemena i Rafała Gikiewicza.

Każdy mecz był wielkim wyzwaniem dla zawodników pod względem fizycznym. Do pełni sprawności po każdym spotkaniu naszym piłkarzom pomagali dojść fizjoterapeuci Jarosław Szandrocho i Dawid Gołąbek. Wrocławianie mogli także liczyć na wsparcie w przypadku wszelkiego rodzaju urazów. Doktor Wojciech Sznajder oraz Ewa Bieć robili wszystko, by zawodnicy mogli jak najszybciej powrócić do treningów po kontuzjach.

Jedną z ważniejszych postaci, pozostających w cieniu piłkarzy, jest osoba, która zajmuje się większością spraw organizacyjno-logistycznych. Kierownik drużyny Zbigniew Słobodzian nie tylko odpowiada za wszelkie kwestie pozasportowe, ale też jest wsparciem dla sztabu szkoleniowego.

Nie można nie wspomnieć o klubowym kierowcy Grzegorzu Kruszelnickim, który zawsze dbał o to, by nasi piłkarze mogli bezpiecznie dotrzeć na mecz i z powrotem.

Dziękujemy!