Wydarzenia

Orest Lenczyk: Chciałbym mieć ból głowy

2011-10-09 15:28:09
Śląsk, korzystając z przerwy w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy, rozegrał towarzyski mecz w Oławie z miejscowym MKS-em. - Mam nadzieję, że nic się nie zepsuje w tej przerwie, żeby znów nie mówiono, że przeżywamy kryzys - mówi szkoleniowiec wicemistrzów Polski Orest Lenczyk.
Sobotni sparing był dla trenera wicemistrzów Polski swoista podróżą w czasie. W Oławie Orest Lenczyk grał bowiem w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. - W tamtych czasach przede wszystkim studiowałem i raczej kopałem piłkę niż grałem, bo było tu tylu wspaniałych piłkarzy - przyznaje skromnie. - Graliśmy w trzeciej lidze, potem wywalczyliśmy awans. Stąd odszedłem do Ślęzy, taki był warunek kontynuowania nauki na AWF-ie - dodaje.

W sparingu z MKS-em Oława na pozycji defensywnego pomocnika, obok Roka Elsnera, wystąpił Dariusz Pietrasiak. - To ustawienie wynikało z tego, że w tym pojedynku chciałem ustawić tak zawodników, by grali w pobliżu tych, z którymi najczęściej współpracują. Skutecznie do gry powrócili Fojut z Celebanem. Chciałbym jednak mieć ból głowy z powodu posiadania kilku zawodników na te dwie pozycje - mówi Orest Lenczyk. - Obecnie największy kłopot sprawia nam fakt, że jesteśmy liderem. Wszyscy żądają, żebyśmy wygrywali wszystkie kolejne mecze - tłumaczy.

W Oławie zabrakło natomiast Piotra Ćwielonga, który występował w tym czasie w spotkaniu Młodej Ekstraklasy. Skąd taka decyzja? - Piotrek chciał koniecznie zagrać 90 minut. Z MKS-em było spotkanie towarzyskie, a w Młody Śląsk grał o punkty. Dlatego tak zdecydowaliśmy - wyjaśnia opiekun wicemistrzów Polski.

Powoli do zdrowia powraca Przemysław Kaźmierczak, który był liderem Śląska w poprzednim sezonie. - Wskoczy do wody. A czy będzie pływał, to nie wiem - nakreśla sytuację pomocnika Orest Lenczyk. - To taka delikatna sytuacja, bo on już wykonał gigantyczną pracę, ale z drugiej strony mamy już prawie połowę października. Będę robił wszystko, by był gotowy w stu procentach na okres przygotowawczy do kolejnej rundy. Niemniej jeśli sprawy potoczą się tak pomyślnie jak w przypadku Jarka Fojuta, to może zobaczymy Kaźmierczaka jeszcze jesienią - zapewnia doświadczony szkoleniowiec.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław