Wydarzenia

Orest Lenczyk: Metalurg dał nam przykład

2011-08-02 18:27:10
- Metalurg, który w Sofii zagrał nieźle i strzelił dwa gole, pokazał nam, że w Bułgarii można zagrać dobry mecz - mówi trener Śląska Orest Lenczyk, który spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej przed wyjazdem na rewanżowy pojedynek z Lokomotivem.
- Po pierwszej odsłonie rywalizacji wiemy wiele, ale wciąż nie jesteśmy w stanie podjąć decyzji, jak zagrać. Musimy wziąć pod uwagę to, z jakim ustawieniem wyjdzie Lokomotiv - tłumaczy szkoleniowiec wicemistrzów Polski. - Trzeba się zastanowić, czy jechać do Sofii pograć w piłkę czy też może postawić "autobus" pod naszą bramką - dodaje Orest Lenczyk.

W drugiej połowie ligowego spotkania z Górnikiem Zabrze Śląsk zagrał dwoma napastnikami. Czy to zwiastuje zmianę taktyki i przejście do ustawienia z Cristianem Diazem i Johanem Voskampem? - Wielu wyobraża sobie, żeby grać dwójką napastników, ale to musi mieć mocne uwarunkowania w pomocy i obronie. Na razie gramy systemem 4-5-1 i nie możemy pozwolić sobie na wyciągnięcie jednego zawodnika z obrony. Podobnie w pomocy - tłumaczy doświadczony trener. - Lokomotiv również poprzestawia swój skład i jako że są w okresie przygotowawczym, będą chcieli wystawić swoją najlepszą na tę chwilę jedenastkę. Spodziewamy się, że będą szczególnie groźni na skrzydłach - analizuje opiekun wicemistrzów Polski.

- Chciałbym uniknąć pierwszych 15 minut, które miały miejsce w Dundee - mówi Orest Lenczyk. Przypomnijmy, że w Szkocji Dundee United strzeliło dwa gole w niespełna 5 minut, a w pierwszym kwadransie niemal kompletnie zdominowało grę. - Tamten fragment sprowadził nas na ziemię, a nawet głęboko pod nią. Musimy zabezpieczyć się przed dośrodkowaniami i nie dawać stwarzać sytuacji zawodnikom Lokomotivu - dodaje.

Trener, zapytanym o rzuty karne, przyznał, że jego drużyna w ostatnim czasie ćwiczyła ten element gry. - Dużo czasu poświęciliśmy na to przed rewanżem w Dundee. W tym tygodniu "zajęliśmy" się Górnikiem Zabrze, ale też trenowaliśmy "jedenastki". Nie nastawiamy się jednak na konkurs rzutów karnych, jest to normalny element treningu - wyjaśnia.

Powoli do wysokiej dyspozycji dochodzą napastnicy wrocławskiego klubu. Johan Voskamp w niedzielnym meczu zagrał od drugiej połowy, a po jego strzale Śląsk wyrównał. - Johan i Cristian dochodzą do formy, ale bliżej optymalnej dyspozycji meczowej jest Diaz, który zagrał z Górnikiem 90 minut - mówi opiekun wrocławskiej drużyny. - Johan natomiast bardzo się stara i widać, że jest ambitny i chce być numerem jeden. To bardzo dobrze, bo z takiej rywalizacji może wyjść tylko coś dobrego - kończy najlepszy trener ubiegłego sezonu.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław