Wydarzenia

Orest Lenczyk przed meczem z Polonią

2011-04-28 15:33:33
W czwartkowe popołudnie w siedzibie Śląska odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa trenera Oresta Lenczyka.
Orest Lenczyk: W ramach przygotowań do sobotniego spotkania z Polonią odbyliśmy w Kluczborku grę kontrolną. Skorzystaliśmy tam z możliwości grania dwoma składami i wykorzystaliśmy zawodników zdrowych oraz piłkarzy Młodej Ekstraklasy. Kilku graczy nie wzięło udziału w tym spotkaniu z powodów stanu ich zdrowia.

Po meczu z Wisłą straciliśmy w tym sezonie bezpowrotnie Łukasza Gikiewicza. Straciliśmy również Przemka Kaźmierczaka, choć w jego przypadku nie jest to wynik ostatniego spotkania ligowego. Stan jego kolana od wielu tygodni był taki, że należało podjąć decyzję, czy jego dalsze „reanimowanie” i narażanie na kolejne kłopoty ma sens. Rola Przemka dla drużyny i wyników była bardzo znacząca. Jest powiedzenie, że nie ma ludzi niezastąpionych. Ja do niego zawsze dodaję, że są osoby, które bardzo trudno zastąpić. Jestem przekonany, że to absolutnie pasuje do Przemka. Jego brak w zespole będzie stwarzał problemy.

Stan zdrowia Sebastiana Mili jest taki, że może być brany pod uwagę do gry w sobotę. Oczywiście jest jeszcze kwestia formy, bo Sebastian – podobnie jak Przemek – od pewnego czasu walczy z urazem, ale ambicja pcha go do grania.

Do wyjazdu do Warszawy brani są pod uwagę Ljubisa Vukelja i Remigiusz Jezierski, którzy zakończyli już rehabilitację po kontuzjach. Oczywiście to, czy zagrają, okaże się w sobotę. Do meczu z Polonią pozostały nam jeszcze trzy treningi.

Straciliśmy zawodników – bo o Dariuszu Sztylce również muszę mówić w czasie przeszłym – dzięki którym wyniki były ostatnio takie, jakie były. Dopiero kolejny mecz pokaże, jak drużyna bez nich sobie poradzi. W Warszawie nikt sobie nie wyobraża, by Polonia z nami nie wygrała i tym samym nie dołączyła do grona pucharowców. Z drugiej strony my, po pokonaniu Wisły, bardzo byśmy chcieli, by nie rozpoczęła się nam teraz passa negatywna. Tym bardziej że zachowanie naszych kibiców po spotkaniu z Wisłą było bardziej niż optymistyczne.

Oczywiście, że każdy mecz jest inny, oczywiście, że próbujemy łatać te ubytki, które nas dotykają niemal permanentnie. Jedno jest pewne – jeśli w sobotę zagramy bez ataku, to na pewno zagramy z pomocą i obroną.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław