Wydarzenia

Orest Lenczyk przed meczem z Widzewem Łódź

2012-08-17 13:27:23
- Do Łodzi nigdy się nie jeździło na wycieczkę po trzy punkty - mówi przed sobotnim spotkaniem z Widzewem trener Śląska Orest Lenczyk.
Orest Lenczyk: Równo dwa miesiące temu wystartowaliśmy z przygotowaniami do nowego sezonu. To najdłuższe letnie przygotowania, jakie miałem podczas mojej czterdziestoletniej kariery trenerskiej. Sądzę, że wielu zawodników Śląska jest w podobnej sytuacji co ja. Przez ten czas rozegraliśmy aż piętnaście spotkań, zarówno towarzyskich, jak i o stawkę.

Dwa dni temu robiliśmy testy szybkościowe i wydolnościowe. Wyniki większości graczy są dobre. Nie wydaje się, aby był problem z kondycją. Wielu piłkarzy jest również w odpowiednim miejscu jeśli chodzi o szybkość, ale stara prawda mówi, że o szybkość trzeba się martwić ciągle.

Do Łodzi na pierwszy mecz sezonu z Widzewem jedziemy w osiemnastoosobowym składzie. Zabraknie oczywiście sześciu zawodników odsuniętych od gry przez Komisję Ligi Ekstraklasy. Po tygodniowej absencji z powodu kłopotów rodzinnych jedzie z nami Amir Spahić. Do końca miesiąca, czyli do zamknięcia okienka transferowego, do kadry włączony będzie również Piotr Ćwielong. Co będzie z nim dalej, zobaczymy.

Pierwszy mecz mistrzowski jest zawsze niewiadomą. Mistrz Polski powinien być chyba faworytem starcia z Widzewem, ale również pamiętam hasło „Bij mistrza!”. Start w lidze jest bardzo ważny, tym bardziej że od pewnego czasu nasze każde kolejne spotkanie jest w danym momencie najważniejsze dla klubu.

Latem w Widzewie doszło do wielu zmian, ale nie inaczej było u nas. W takiej sytuacji jeden i drugi trener nie mają łatwo. Każdy z nich liczy na udany start, ale obaj wiedzą, że ten start będzie na pewno trudny. Prawda jest taka, że Widzew zawsze był Widzewem. Do Łodzi nigdy nie jeździło się na wycieczkę po trzy punkty.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław