Orest Lenczyk: Sprezentowaliśmy Śląskowi bramki

- Jako drużyna czujemy się przegrani. Pomimo że dwukrotnie prowadziliśmy z dobrze prezentującym się Śląskiem, nie wygraliśmy dzisiejszego spotkania. Sprezentowaliśmy gościom obie bramki i szczerze przyznam, że dawno się nie zdarzyło, abyśmy popełnili takie błędy. Nie możemy zapominać, że graliśmy o jednego zawodnika więcej. Trzeba przyznać, że ataki Śląska, szczególnie te pozycyjne, były bardzo groźne.

- Nie jesteśmy zadowoleni jednego punktu, bowiem w dalszym ciągu znajdujemy się w trudnej sytuacji. Nie wyobrażam sobie, aby w następnym meczu z Widzewem, nie zdobyć kompletu punktów, choć na pewno czeka nas ciężkie starcie, bowiem łodzianie w ostatnich spotkaniach pokazują wolę walki. Na pewno nie będzie to tylko wycieczka.

- Po dzisiejszym spotkaniu wszystko wskazuje na to, że w grupie spadkowej ponownie spotkamy się ze Śląskiem. Różnice w dolnej połowie tabeli są naprawdę niewielkie i wszystko może się zdarzyć. W drugiej ósemce będzie chyba kilka drużyn, które przed sezonem zakładały sobie całkiem inne cele. Tam dopiero będzie czekała nas ciężka przeprawa.

- Utrata zawodnika w szeregach Śląska wywołała dodatkową złość. Wszyscy chcieli grać, walczyć i wygrać ten mecz. Okazało się, że po pierwszej połowie, w której chyba zdominowaliśmy WKS, tym razem oddaliśmy im pole gry. Uczulałem swoich zawodników na taką sytuację, ale jak widać, nie do końca to poskutkowało. Zawodnicy nie mogą popełniać takich błędów, jakiego dopuścił się gracz kryjący Grodzickiego, kiedy ten oddawał strzał.


Patryk Załęczny