Wydarzenia

Ostatnia wygrana z Lechem okiem Remka Jezierskiego

2011-03-29 13:05:54
W piątek piłkarze Śląska zmierzą się w Poznaniu z Lechem. Na zwycięstwo w meczu z Kolejorzem wrocławianie czekają już niemal dziesięć lat.
Po raz ostatni Śląsk wygrał z Lechem dokładnie 8 sierpnia 2001 roku. Wrocławianie występowali wtedy w ówczesnej I lidze, a drużyna z Poznania walczyła na drugim froncie. Oba zespoły spotkały się w ramach rozgrywek o Puchar Ligi. Śląsk, jako niewątpliwy faworyt, po trafieniach Macieja Kowalczyka i Remigiusza Jezierskiego prowadził już 2:0. Nieoczekiwanie jednak tuż przed przerwą bramkę kontaktową zdobył Artur Bugaj. Po zmianie stron kolejnego gola dla WKS-u strzelił jednak Mateusz Żytko i wydawało się, że Śląsk odzyskał kontrolę nad pojedynkiem. Wtedy Lech ruszył do ataku i w ciągu czterech minut doprowadził do wyrównania, dzięki celnym strzałom Arkadiusza Miklosika i Grzegorza Matlaka. Honor wrocławian na kilka minut przed końcem spotkania uratował Marcin Wasilewski.

– Choć minęło niemal dziesięć lat, dobrze pamiętam ten mecz – mówi Remigiusz Jezierski, jedyny zawodnik z obecnej kadry WKS-u, który wystąpił w ostatnim zwycięskim pojedynku z Lechem. – Graliśmy wtedy naprawdę dobrze. Mimo to po spotkaniu mieliśmy do siebie spore pretensje, że tak szybko roztrwoniliśmy tak dużą przewagę. W Pucharze Ligi rywalizacja toczyła się wówczas systemem mecz- rewanż. W drugim pojedynku w Poznaniu przegraliśmy 0:1 i to Lech mógł się cieszyć z awansu do kolejnej fazy. Z drugiej jednak strony Kolejorz był wtedy naprawdę dobrą drużyną, budowaną przez Bogusława Baniaka z myślą o awansie. Ostatecznie ten cel udało im się zrealizować, a my w tym samym sezonie spadliśmy z ligi – dodaje strzelec jeden z czterech bramek w ostatnim zwycięskim meczu z Lechem.

Na ligową wygraną z Lechem wrocławianie czekają jeszcze dłużej. Ostatni raz Śląsk mógł cieszyć się ze zgarnięcia kompletu punktów 13 kwietnia 1997 roku, kiedy przy Oporowskiej pokonał Kolejorza 1:0 po bramce Józefa Kostka. Z kolei po raz ostatni WKS zwyciężył z Lechem w Poznaniu w dniu 8 maja 1996 roku. Wtedy również padł wynik 1:0, a jedynego gola strzelił Dariusz Kasperek. Co ciekawe, w tym spotkaniu w barwach Lecha wystąpił Bartosz Bosacki, obecny kapitan Kolejorza.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław