Ovidiu Burca: Śląsk to mocny zespół

- Może nie mamy szerokiej wiedzy na temat wicemistrzów Polski, ale dokładnie przeanalizowaliśmy ich starcie z Lokomotivem Sofia - mówi defensor. - To mocny zespół, a ten dwumecz będzie bardzo ciężki - dodaje. Po losowaniu IV rundy we Wrocławiu panował umiarkowany optymizm. Jak Rumuni przyjęli fakt, że los zetknął ich ze Śląskiem? - Wiedzieliśmy, że polskie kluby grają mocno fizycznie. Tego też się spodziewamy. Nasi rywale mają też kilku bardzo szybkich zawodników - ocenia wrocławian Burca. - Są niebezpieczni szczególnie w stałych fragmentach gry: w rzutach rożnych i - jak pokazał mecz w Sofii - rzutach karnych - dodaje.

Rewanżowego spotkania ze Śląskiem Rapid nie rozegra na swoim stadionie, ale na obiekcie w... oddalonej o niemal 500 kilometrów Timisoarze! Nie jest to zbyt komfortowa sytuacja dla piłkarzy czwartej ekipy ligi rumuńskiej. - Faktycznie, mamy mały problem ze stadionem i nie jest to dla nas zbyt dobre. Rozegranie spotkania w Timisoarze nie znaczy jednak, że zabraknie naszych fanów! W tym mieście mamy dużo kibiców i wierzę, że zapełnią oni stadion do ostatniego miejsca - mówi obrońca. - Dlatego też gra tam nie będzie aż takim dużym dyskomfortem - przyznaje piłkarz, który jeszcze w poprzednim sezonie reprezentował barwy Politechniki Timisoara.

Rumuni pierwsze spotkanie grają jako goście, zatem jaki wynik byłby dla nich zadowalający? - To nie jest ważne. Interesuje nas zakwalifikowanie do fazy grupowej i to nas usatysfakcjonuje. Rezultat pojedynczego spotkania schodzi na drugi plan, bo możemy przykładowo przegrać we Wrocławiu, a wygrać u siebie. Najistotniejsze jest to, żebyśmy awansowali - wyjaśnia Burca.