Paweł Barylski: Derby traktujemy prestiżowo
2014-03-14 16:27:29
- Pojedynek z Zagłębiem traktujemy jako mecz, który po prostu trzeba rozstrzygnąć na swoją korzyść - mówił na piątkowej konferencji drugi trener Śląska Wrocław Paweł Barylski.
Paweł Barylski: Niedzielny mecz to pojedynek, który przez wszystkich traktowany jest bardzo prestiżowo. Gramy z przeciwnikiem, który wyzwala wiele emocji, a już niejednokrotnie uczestniczyliśmy w takich spotkaniach. Jeśli chodzi o treningi, które zaplanowaliśmy drużynie przed zbliżającymi się derby, były to zwykłe jednostki treningowe, z małą uwagą na podtekst emocjonalny.
Jeśli chodzi o sposób analizy gry naszych niedzielnych przeciwników czy elementy czysto taktyczne, to w zasadzie nie różni się to niczym innym od analizy przeciwnika, jaką przeprowadzamy co tydzień. Wiadomo, że bliskość geograficzna i aspekty pozasportowe mają czasami wpływ na lepszą znajomość rywali, wówczas jesteśmy w stanie pozyskać nieco więcej jawnych informacji, które mogą mieć dla nas kluczowe znaczenie podczas spotkania.
Znam się z Panem Lenczykiem bardzo długo, bowiem było nam dane razem współpracować. Bywa on jednak bardzo często nieprzewidywalny, co z pewnością będzie jego wielkim atutem. Zawsze szuka rozwiązań, które często zaskakują nawet pomagających mu asystentów. Ja, wraz z Łukaszem Czajką i Tomaszem Hryńczukiem próbujemy analizować jego sposób działania, ale jest to doświadczony trener, który ma swoje konkretne zdanie na różne tematy. Znajomość elementarza Oresta Lenczyka nie będzie chyba w takim wypadku dla nas przewagą. Podczas pracy trenera Lenczyka w Śląsku zdarzały się sytuacje, kiedy zawodnicy ku zaskoczeniu wszystkich siadali na ławce rezerwowych, ale w tamtym czasie zespół funkcjonował dobrze i sięgał po trofea, a kadra była wyrównana. Każdy gracz wchodzący z ławki bardzo dobrze zastępował schodzącego zawodnika.
Filozofia trenera Pawłowskiego została wdrożona w nasze głowy ten sposób, żeby nie myśleć o sytuacji w tabeli. Gdy spojrzymy wstecz, to być może było tak, że czołowa ósemka i rozważania o niej paraliżowały nas wszystkich. Jak coś poszło nie tak, to później najczęściej wszyscy używali słowa „muszę” czy „trzeba”, a to na pewno nikomu nie pomagało. Dlatego pojedynek z Zagłębiem traktujemy jako kolejny mecz, który po prostu trzeba rozstrzygnąć na swoją korzyść.
Wrocław jest miastem wielokulturowym, który posiada naprawdę wiele pięknych miejsc. Spotkania integracyjne, które wprowadził trener Pawłowski, są bardzo ciekawym sposobem na to, żeby gracze poznawali się w różnych sytuacjach, nie tylko na boisku. Trzeba też przybliżać zawodnikom historię i dawać możliwość przebywania razem, kiedy to mają okazję poznać się od strony prywatnej. Głównym inspiratorem i pomysłodawcą naszych wyjść jest trener.
Abwo to dobry piłkarz, który w ostatnich meczach jest siłą napędową Zagłębia. Aczkolwiek są pewne sposoby jak go zatrzymać, a my postaramy się pokazać tę receptę w niedzielę. Nie lubię jednak za dużo mówić, bowiem wolę, aby wszystko rozstrzygnęło się na boisku. Tam znajdziemy potwierdzenie tego, co chcemy zrealizować.
Sebastian Mila trenuje już z zespołem. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji o tym, kto znajdzie się w składzie na niedzielny pojedynek, bowiem mamy jeszcze jutrzejszy trening i dopiero po nim ogłosimy meczową osiemnastkę. Natomiast Mariusz Pawelec przeszedł intensywną rehabilitację i jeszcze odczuwa trudny treningowe, dlatego z jego obecnością w składzie musimy jeszcze poczekać.
Posiadamy w składzie kilku obcokrajowców, jednak nie widzę żadnych problemów z komunikacją. Stabilizacja jest coraz mocniejsza i praca na treningach, również ta taktyczna, polega na usprawnieniu komunikacji pomiędzy zawodnikami. Grają u nas obcokrajowcy, którzy na pewno wiedzą, co oznacza pojedynek derbowy, bowiem wcześniej będąc w innych klubach, niejednokrotnie się z tym spotykali. My po prostu staramy się jeszcze bardziej podkreślić zawodnikom ten emocjonalny akcent. Jest to spotkanie, na które piłkarze mają wyjść, walczyć i dawać z siebie wszystko. Cały zespół powinien bronić i atakować.
Patryk Załęczny
Jeśli chodzi o sposób analizy gry naszych niedzielnych przeciwników czy elementy czysto taktyczne, to w zasadzie nie różni się to niczym innym od analizy przeciwnika, jaką przeprowadzamy co tydzień. Wiadomo, że bliskość geograficzna i aspekty pozasportowe mają czasami wpływ na lepszą znajomość rywali, wówczas jesteśmy w stanie pozyskać nieco więcej jawnych informacji, które mogą mieć dla nas kluczowe znaczenie podczas spotkania.
Znam się z Panem Lenczykiem bardzo długo, bowiem było nam dane razem współpracować. Bywa on jednak bardzo często nieprzewidywalny, co z pewnością będzie jego wielkim atutem. Zawsze szuka rozwiązań, które często zaskakują nawet pomagających mu asystentów. Ja, wraz z Łukaszem Czajką i Tomaszem Hryńczukiem próbujemy analizować jego sposób działania, ale jest to doświadczony trener, który ma swoje konkretne zdanie na różne tematy. Znajomość elementarza Oresta Lenczyka nie będzie chyba w takim wypadku dla nas przewagą. Podczas pracy trenera Lenczyka w Śląsku zdarzały się sytuacje, kiedy zawodnicy ku zaskoczeniu wszystkich siadali na ławce rezerwowych, ale w tamtym czasie zespół funkcjonował dobrze i sięgał po trofea, a kadra była wyrównana. Każdy gracz wchodzący z ławki bardzo dobrze zastępował schodzącego zawodnika.
Filozofia trenera Pawłowskiego została wdrożona w nasze głowy ten sposób, żeby nie myśleć o sytuacji w tabeli. Gdy spojrzymy wstecz, to być może było tak, że czołowa ósemka i rozważania o niej paraliżowały nas wszystkich. Jak coś poszło nie tak, to później najczęściej wszyscy używali słowa „muszę” czy „trzeba”, a to na pewno nikomu nie pomagało. Dlatego pojedynek z Zagłębiem traktujemy jako kolejny mecz, który po prostu trzeba rozstrzygnąć na swoją korzyść.
Wrocław jest miastem wielokulturowym, który posiada naprawdę wiele pięknych miejsc. Spotkania integracyjne, które wprowadził trener Pawłowski, są bardzo ciekawym sposobem na to, żeby gracze poznawali się w różnych sytuacjach, nie tylko na boisku. Trzeba też przybliżać zawodnikom historię i dawać możliwość przebywania razem, kiedy to mają okazję poznać się od strony prywatnej. Głównym inspiratorem i pomysłodawcą naszych wyjść jest trener.
Abwo to dobry piłkarz, który w ostatnich meczach jest siłą napędową Zagłębia. Aczkolwiek są pewne sposoby jak go zatrzymać, a my postaramy się pokazać tę receptę w niedzielę. Nie lubię jednak za dużo mówić, bowiem wolę, aby wszystko rozstrzygnęło się na boisku. Tam znajdziemy potwierdzenie tego, co chcemy zrealizować.
Sebastian Mila trenuje już z zespołem. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji o tym, kto znajdzie się w składzie na niedzielny pojedynek, bowiem mamy jeszcze jutrzejszy trening i dopiero po nim ogłosimy meczową osiemnastkę. Natomiast Mariusz Pawelec przeszedł intensywną rehabilitację i jeszcze odczuwa trudny treningowe, dlatego z jego obecnością w składzie musimy jeszcze poczekać.
Posiadamy w składzie kilku obcokrajowców, jednak nie widzę żadnych problemów z komunikacją. Stabilizacja jest coraz mocniejsza i praca na treningach, również ta taktyczna, polega na usprawnieniu komunikacji pomiędzy zawodnikami. Grają u nas obcokrajowcy, którzy na pewno wiedzą, co oznacza pojedynek derbowy, bowiem wcześniej będąc w innych klubach, niejednokrotnie się z tym spotykali. My po prostu staramy się jeszcze bardziej podkreślić zawodnikom ten emocjonalny akcent. Jest to spotkanie, na które piłkarze mają wyjść, walczyć i dawać z siebie wszystko. Cały zespół powinien bronić i atakować.
Patryk Załęczny