Wydarzenia

Paweł Parus: \"Droga do Wielkiego Śląska\"

2009-01-05 09:03:14
Powoli kończy się pierwsza (jesienna) runda bieżących rozgrywek ekstraklasy. Nasi piłkarze prezentują się wyjątkowo dobrze i zasługują na ogromne gratulacje! Ja jednak chciałbym się odnieść do nieco innego sukcesu Śląska Wrocław – do inicjatyw, które w mojej opinii, znacznie polepszyły wizerunek naszego klubu. Jest to zasługa wszystkich: władz, marketingu, mediów, nowo powstałych stowarzyszeń, oraz w ogromnej mierze – Nasza, kibiców Śląska Wrocław. I tą drogą musimy iść dalej. Tylko wzajemne porozumienia, rozmowy i wspólnie wypracowane rozwiązania mogą sprawić, że „nadejdzie Nasz czas”.
Ilość pomysłów i inicjatyw, jakie powstają przy Śląsku Wrocław jest godna podziwu. Nie oznacza to oczywiście, że kolejne są zbędne. Przeciwnie! Im więcej nowych pomysłów i inicjatyw – tym lepiej. Zaangażowanie samych kibiców do budowy Wielkiego Śląska było strzałem w dziesiątkę. Stowarzyszenie „Wielki Śląsk” jest doskonałym przykładem na to, że łącząc siły wielu stron, można stworzyć wysokiej jakości porozumienie. I za to wielkie brawa należą się kolegom z marketingu Śląska, oraz Stowarzyszeniu. Pierwsi nie bali się ważnych spraw powierzyć kibicom, zaś drudzy potrafili przyjąć na siebie ogromną odpowiedzialność. Kapitalnym pomysłem są wyjazdy do innych miejscowości piłkarzy i trenerów. Otwarcie się na kibiców spoza miasta to bardzo rozsądna decyzja. Śląsk Wrocław jest tak dużym i ważnym klubem, że musi być utożsamiany nie tylko z miastem, lecz z całym regionem Dolnego Śląska. Tutaj marketing Śląska należy szczególnie pochwalić. O ile wyżej wymienione inicjatywy są sukcesem, o tyle szlachetne akcje - oddawania krwi i zbierania darów dla dzieci, to powód do dumy. Nie sztuką być wielkim po to, by napawać się swą siłą. Pomoc tym, którzy nie mogą, bądź nie potrafią sobie w życiu poradzić, świadczy o wrażliwości i dużej klasie. Wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tych akcji, należą się szczególne słowa szacunku. Od niedawna realizowana jest kolejna inicjatywa, polegająca na wykorzystaniu czasu w przerwie, oraz przed meczem. Jest to wyjątkowo trafiony pomysł – nie tylko według mojej opinii. Dostałem wiele sygnałów od kibiców, że nareszcie czas, w którym większość sympatyków się nudziła, wypełniony jest dialogami, muzyką, konkursami itp. Pomysłów na zagospodarowanie czasu „bez gry” będzie zapewne coraz więcej, ale cieszy, że została na to zwrócona uwaga. Nie mogę nie odnieść się do inicjatywy, której sam jestem aktywnym uczestnikiem, czyli powstałego niedawno Klubu Kibiców Niepełnosprawnych. Dostaję liczne sygnały – nie tylko od osób z niepełnosprawnością, że nasz apel trafił do świadomości wielu ludzi. Liczba osób niepełnosprawnych, którzy się ze mną kontaktowali w ostatnich dniach świadczy o tym, że nasz pomysł był bardzo trafiony. Wielu ludzi ze zdziwieniem wysłuchuje moich opowieści o atmosferze na naszym stadionie. Jeszcze bardziej zaskakuje ich sam fakt zaproszenia na mecz. Tak jak myśleliśmy, wielu niepełnosprawnych ludzi nie miało pojęcia, że na stadion Śląska można łatwo dojechać, bezpiecznie obejrzeć mecz i spokojnie powrócić do domu. Obserwując imponujący wzrost zainteresowania przez osoby niepełnosprawne meczami Śląska, który zresztą sami wywołaliśmy, przypominam o naszym pomyśle stworzenia specjalnego sektora. Koledzy z marketingu – Radek Bąk i Zbyszek Szwarc, z którymi jestem w ścisłym kontakcie, znają pomysł łatwego rozwiązania tego problemu. Naprawdę niewiele trzeba zrobić, by stworzyć na stadionie godne warunki do oglądania piłki nożnej, również przez osoby z niepełnosprawnością. Przy okazji pragnę serdecznie podziękować Zbyszkowi i Radkowi za to, że z takim zaangażowaniem odnieśli się do problemów osób niepełnosprawnych. Liczne artykuły prasowe, oraz materiały radiowe i telewizyjne, które pokazały Śląsk jako klub przyjazny, likwidujący liczne bariery, to najpiękniejsze słowa podziękowań. Nie poprzestańmy na tym. Idźmy razem drogą, która Nas wszystkich zaprowadzi na szczyt, do „Wielkiego Śląska”! Wymieniłem te inicjatywy, które najbardziej utkwiły mi w pamięci. Z całą pewnością bez trudu można by stworzyć listę potknięć. Z racji tego, że krytyków wokół jest zwykle więcej, skupiłem się na najważniejszych – według mnie, pozytywach. Życzę, aby były one motywacją do dalszego rozwoju i inspiracją do kolejnych ciekawych pomysłów i inicjatyw. Ze swojej strony służę radą i pomocą, jaka tylko będzie możliwa. Z wyrazami szacunku i sportowymi pozdrowieniami Paweł Parus Klub Kibiców Niepełnosprawnych
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław